Witam jestem nowa na Forum,
moj niespelna 6-latek chodzi od wrzesnia do prywatnej szkoly, do zerowki. Ja widze same plusy, minusow w zasadzie nie.
Klasy kameralne po 12 dzieci, czas dla kazdego na indywidualne podejscie. Odpowiedni poziom, wszystkie dzieci po skonczeniu zerowki umieja czytac. Codziennie angielski po 45 minut (odpadly nam dodatkowe lekcje w szkole angielskiego), codziennie wf, raz w tygodniu basen z trenerami nauki plywania. Logopeda raz w tygodniu, dla potrzebujacych zajecia z psychologiem. Czesne to 700zl, ale odliczam od tego angielski i basen (za ktore placa znajome majace dzieci w szkolach panstwowych) i wychodzi calkiem nieduzo. Poza tym, takze w godzinach szkoly zajecia plastyczne, teatralne, nauka gry na pianinie (pomysl syna, ktory uwielbia te lekcje, nie moj snobizm
).
Klasa jest bardzo zgrana, wszystkie dzieci zapraszaja wszystkich kolegow na urodziny, nikt nie czuje sie gorszy, czy niezaakceptowany. Dzieci ze starszych klas opiekuja sie najmlodszymi, wszyscy sie znaja i razem bawia na przerwach czy w swietlicy. O jakims mobingu wogole nie ma mowy.
Nie nosza kasiazek i zeszytow do domu, wszystko jest w szkole (chyba, ze zadanie domowe), takze wszystkie materialy papiernicze i potrzebne uczniom kupuje szkola. Rodzice kupuja jakis plecaczek i worek na ciuszki na wf. Nie mamy dodatkowych kosztow, tylko za obiady, ale to w kazdej szkole.