reklama
Mam pytanie czy znaleźliście jakiś sposób na to pobieranie? U mnie to samo. Chłopak 8 lat, przed wizytą super, wszystko rozumie, zgadza się, odgrywamy scenki, mówi, że wszystko ok. Po wejściu do lekarza od razu oznajmia, że się boi i zamyka się w sobie. Nawet na nikogo nie patrzy, nie słucha, nie odpowiada na pytania. Przy jakiejkolwiek próbie zaprowadzenia na fotel, posadzenia, reaguje histerią, wyrywa się, kopie, krzyczy. Nawet opcja małych kroków nie działa - np. żeby tylko pokazał pani żyłki itp. Jest za silny dla mnie żeby go unieruchomić, nie mówiąc już, że to słaba opcja. Bo jak pobiorą wyrywającemu się i wijącemu dziecku? Badania muszę zrobić, bo potrzebne na konkretną datę, która się zbliża. A my po dwóch próbach i nic. Widzę, że nic tu nie działa. Zawsze kończy się tak samo. Czy znacie inne rozwiązania?
Podziel się: