Ja biore zwykle szczepionki, nie te skojarzone, to tylko uklucie jest, a ze dziecko placze, trudno przeciez wiemy, ze nikt mu krzywdy nie zrobil. Co do pneumo i rota to nie szczepie, ani jednego ani drugiego, tym bardziej ze mutantow rota jest tyle, ze szczepionka nie daje gwarancji ze dziecko tego nie zlapie. Owszem jesli wiemy ze za pre m-cy oddamy dziecko do zlobka, czy jakiegos innego podobnego miejsca ta mozna sie pokusic na te dodatkowe szczepienia.
reklama
mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
My zaszczepimy Łukasza tymi szczepionkami refundowanymi a wydamy pieniądze na pneuemokoki prawdopodobnie, jeszcze muszę z lekarzem o tym porozmawiać.
Mieliśmy brać udział w podobnym programie o którym pisała kiedyś Efa,ale coś nie wypalił ale miały być odwołania tak więc zadzwonię do tej kobiety która się tym zajmowała i zobaczymy, do tego dowiedziałam się że są też pewne zniżki dla rodzin które nie mają aż tyle kasy, no a przecież my na pieniądzach nie siedzimy bo tylko mąż zarabia + ja dostaje pieniądze od rodziców.
Mieliśmy brać udział w podobnym programie o którym pisała kiedyś Efa,ale coś nie wypalił ale miały być odwołania tak więc zadzwonię do tej kobiety która się tym zajmowała i zobaczymy, do tego dowiedziałam się że są też pewne zniżki dla rodzin które nie mają aż tyle kasy, no a przecież my na pieniądzach nie siedzimy bo tylko mąż zarabia + ja dostaje pieniądze od rodziców.
emiliab
Fanka BB :)
No właśnie. Ja też się zastanawiałam nad tymi zalecanymi szczepionkami. Po rozmowie z mężem stwierdziliśmy,że nie będziemy szczepić-Jakub też nie był szczepiony. I będziemy szczepić"normalnie"-nie tymi skojarzonymi. Trudno-popłacze sobie,ale,jak pisała sugar, my byliśmy kłuci i żyjemy. Poza tym już przechodziłam cały cykl szczepień u starszego syna, więc ten młodszy będzie miał podobnie.
nice-girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 236
Ja jestem zapisana na szczepienia na wtorek i tak teraz czytam o szczepieniach i tych chorobach i się zastanawiam. Będę brać te bezpłatne. Tylko się zastanawiam czy nie zrezygnowac teraz z tej szczepionki błonica/tężec/krztusiec. Mały nie ma kontaktu z dużą liczną osób, w ziemi też się na razie nie tapla, więc wątpię żeby leżąc w łóżeczku mógł się zarazić błonicą a tym bardziej tężcem.
Czy ktoś się orientuje jak wygląda sprawa jeśli zrezygnuję z tego szczepienia? Są 4 dawki tej szczepionki i jak ja np zdecyduję się podać ją małemu dopiero jak skończy 6 miesięcy (wtedy dziecko dostaje trzecią dawkę tej szczepionki) to dostaje on tylko tą III i IV dawkę, czy normalnie wszystkie 4 dawki tylko z opóźnieniem? Moim zdaniem taka ilość szczepionek dla tak malutkiego dziecka to bardzo duże i niepotrzebne obciążenie i chciałabym mu tego oszczędzić przynajmniej na początku i zaczekać aż jego organizm lepiej się rozwinie.
Na rotawirusy nie mam zamiaru szczepić, bo wydaje mi się to bez sensu. Ta szczepionka nie daje pewności że dziecka na to nie zachoruje,a poza tym szczepi tylko na 1 wirusa. A są setki innych drobnoustrojów które też wywołują biegunkę.
Na pewno zaszczepię na meningokoki,bo ta choroba jest najbardziej niebezpieczna z tych szczepień zalecanych. Zastanawiam się też nad pneumokokami. Ale oba te szczepienia zrobię jak synek trochę podrośnie. Teraz jest jeszcze za mały i nie chcę go faszerować za bardzo.
Czy ktoś się orientuje jak wygląda sprawa jeśli zrezygnuję z tego szczepienia? Są 4 dawki tej szczepionki i jak ja np zdecyduję się podać ją małemu dopiero jak skończy 6 miesięcy (wtedy dziecko dostaje trzecią dawkę tej szczepionki) to dostaje on tylko tą III i IV dawkę, czy normalnie wszystkie 4 dawki tylko z opóźnieniem? Moim zdaniem taka ilość szczepionek dla tak malutkiego dziecka to bardzo duże i niepotrzebne obciążenie i chciałabym mu tego oszczędzić przynajmniej na początku i zaczekać aż jego organizm lepiej się rozwinie.
Na rotawirusy nie mam zamiaru szczepić, bo wydaje mi się to bez sensu. Ta szczepionka nie daje pewności że dziecka na to nie zachoruje,a poza tym szczepi tylko na 1 wirusa. A są setki innych drobnoustrojów które też wywołują biegunkę.
Na pewno zaszczepię na meningokoki,bo ta choroba jest najbardziej niebezpieczna z tych szczepień zalecanych. Zastanawiam się też nad pneumokokami. Ale oba te szczepienia zrobię jak synek trochę podrośnie. Teraz jest jeszcze za mały i nie chcę go faszerować za bardzo.
Alicja z Krainy Czarów
od teraz serca mam dwa..
- Dołączył(a)
- 19 Sierpień 2010
- Postów
- 7 188
A ja mam pytanie - czy któraś z Was stosowała lub ma taki zamiar KREM EMLA? Żeby znieczulić miejsce wkłucia...?
Dostałam dzisiaj receptę ale to jest potwornie droga zabawa...
dziadostwo totalne ten krem ja go użyłam na sobie, odczekałam zgodnie z instrukcją i bolało jak bez niego a nawet i bardziej bo jak sobie pomyślałam że tyle kasy poszło..
my mamy już termin szczepień wyznaczony..wciąż zastanawiam sie czy wziąć te skojarzone czy nie..z kasą sie nam nie przelewa ale chciałabym oszczędzić małej płaczu..ostatnio byłam z nią na pobieraniu krwi - miałam trzymać małą a pielęgniarka przez dziurkę w paluszku dosłownie wyciskała jej krew do probówki.. koszmar !! przeżyłam to strasznie..
Efa
Fanka BB :)
Są jeszcze plastry Emla, ale podobno można stosować dopiero od 3 miesiąca życia dziecka.
LUTY MAŁGOŚ
Fanka BB :)
Jak nie zaszczepisz to przychodnia zgłosi to do Sanepidu i cie będą wzywać i przymuszać i straszyć żebyś zaszczepiła.Czy ktoś się orientuje jak wygląda sprawa jeśli zrezygnuję z tego szczepienia? Są 4 dawki tej szczepionki i jak ja np zdecyduję się podać ją małemu dopiero jak skończy 6 miesięcy (wtedy dziecko dostaje trzecią dawkę tej szczepionki) to dostaje on tylko tą III i IV dawkę, czy normalnie wszystkie 4 dawki tylko z opóźnieniem? Moim zdaniem taka ilość szczepionek dla tak malutkiego dziecka to bardzo duże i niepotrzebne obciążenie i chciałabym mu tego oszczędzić przynajmniej na początku i zaczekać aż jego organizm lepiej się rozwinie.
nice-girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 236
No to kiedyś była odpowiedzialność prawna za niezaszczepienie,ale teraz już to znieśli. Zmienili przepisy, tzn. ze szczepienia są obowiązkowe, ale nie ma konsekwencji prawnych jak się nie zaszczepi. Wcześniej to i grzywny były i ostatecznie mogła sprawa do sądu pójść i policja wtedy przyjeżdżała i doprowadzała dziecko do przychodni na szczepienie Ale jakos watpię czy takie coś miało miejsce. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić policję doprowadzającą na szczepienie kilkumiesięczne dziecko
Teraz to jedynie są problemy jak się chce dziecko do przedszkola dać, bo mogą nie chcieć przyjąć jak niezaszczepione jest. Ale ja zdążę poszczepić przed przedszkolem, chce to tylko w czasie przesunąć.
Teraz to jedynie są problemy jak się chce dziecko do przedszkola dać, bo mogą nie chcieć przyjąć jak niezaszczepione jest. Ale ja zdążę poszczepić przed przedszkolem, chce to tylko w czasie przesunąć.
margerrita
Fanka BB :)
a u nas caly czas nie wiadomo, na co szczepic na co nie szczpic, obowiazkowe napewno, penumo tez chce, tylko nie wiem czy juz teraz czy jak bedzie torszke wiekszy,
i chyba daruejmy tego rota, jak to tyle mutacji jest to chyba nie ma sensu, oj czemu to takei trudne jest
i chyba daruejmy tego rota, jak to tyle mutacji jest to chyba nie ma sensu, oj czemu to takei trudne jest
reklama
Podziel się: