Moze po czesci masz racje, ale teraz w naszym swiecie nie ma nic co by nam ludziom nie szkodzilo, nawet jedzenie nas zabija. A jezeli szczepionka moze uchronic moje dziecko przed jakas choroba, to ja zaszczepie. Nie zauwazylam zeby cos jej sie dzialo po szczepieniu, goraczki nie miala, nie byla ospala, flegmatyczna ani nic z tych rzeczy.
Jasne ,że tak .Tylko ,że szczepionka nie chroni przed chorobą ,a jedynie powoduje ,że dziecko może tę chorobę przejść łagodniej.
A co to znaczy przejść łagodniej?
Nikt mądry nie zna na to pytanie odpowiedzi..
Dlatego ja również nie szczepię .
Wystarczy mi jedno niepełnosprawne dziecko po szczepionce.
Przykre to bardzo ,bo ufałam bardzo wtedy swojej lekarce .
Po powikłaniach powiedziała tylko tyle :
Wie pani medycyna jest nieobliczalna i wszystko może się zdarzyć .
Zawsze są ofiary postępu ...
Dziękuję za taki postęp
Dzięki temu moje dziecko przez pierwsze lata życia przeszło piekło ...
Gdybym była w sytuacji autorki tego wątku to najprawdopodobniej starałabym się przesunąć przynajmniej termin kolejnego szczepienia ,do momentu ,aż układ odpornościowy będzie dojrzały .
Te symptomy po szczepionce mocno sugerują czasowe zmiany w CUN.
Warto się zastanowić ,bo zaszczepić zawsze można ,a cofnać czasu już nie...
Minimalna przerwa pomiędzy szczepionkami to 6 tygodni ,a maksymalna?
Nie ma takiej ....;-);-)