reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienie na krztusiec

Krztusiec jest grozna choroba dla noworodków.
Szczepi się ciężarna, żeby ona zdążyła wytworzyć przeciwciała i przekazać je dziecku. Na odpowiedz immunologiczna czeka się ileś tam tygodni. Lepiej zaszczepić się wcześniej niż później.
Po 8 tygodniu życia dziecko dostaje ta szczepionkę jeszcze raz. Po 8 tygodniu naturalna odporność noworodka spada i dlatego zaczyna się wtedy szczepienia.
Nie ma szansy żeby kolejna szczepionka podana w 8 tygodniu to „było za dużo”.
Ale niezmiernie istotne jest, żeby przez te pierwsze kilka tygodni dziecko miało odporność od matki przeciwko tej chorobie. A ta może mieć tylko dzięki szczepieniu ciężarnej.
 
reklama
Ja się szczepiłam w ciąży. Biorąc pod uwagę, że na Ukrainie nie szczepią, a jest to bardzo ciezka choroba, to jest to bardzo sensowne szczepienie
 
Ja tez sie szczepilamz moja gin (ciaza prowadzona prywatnie) zalecala, a gdyby nie zalecala to i tak bym sie zaszczepila, dla zdrowia dziecka. W mojej orzychodni poz mieli mnostwo pytan, wiec olalam ich i zaszczepilam sie w luxmedzie (mam pakiet), tam pytan nie mieli.
 
Szczepiłam się jakoś w 32 tc. Ginekolog zalecała a w przychodni wielkie oczy po co mi to. Ale koniec końców dostałam receptę i mnie zaszczepili.
 
Szczepionka adacel w 36tc i też miałam problem z lekarzem rodzinnym :/ baba starej daty i nie chciała zaszczepić
Wkoncu zrobili mi EKG , 3 lekarzy mnie badało stetoskopem i zaszczepili ( śmiesznie ta cała sytuacja wyglądała)
 
Dziewczyny a miałyście spuchnięte nogi i to nie było przeciwwskazaniem? Ja mam wielkie banie, ale wolałabym chyba o tym nie wspominać przy szczepieniu, bo znów będą mieli jakieś wątpliwości i mnie nie zaszczepią, a to pewnie nie jest przeciwskazanie...
 
Ostatnia edycja:
Szczepiłam sie w ciąży. Ginekolog zaproponował, a rodzinny cieszył się, że sie szczepie i popierał moją decyzję
 
Jutro mam termin szczepienia. Tylko od wczoraj boli mnie gardło. W sobotę byłam na chwilę w centrum handlowym i to chyba przez to, przez klimę, bo w niedzielę rano zaczęło boleć. Gorączki nie mam, tylko to gardła i to też nie tak mocno, tylko czasem przy przełykaniu, płuczę szałwią. Trochę też się czuje kiepsko, ale źle też bardzo nie jest. Trochę się boje o to szczepienie, bo jestem w 35 tc. i muszę się zaszczepić do końca tygodnia. Inaczej bym po prostu przełożyła. Między 38 a 39 tc. mam mieć cesarkę, więc to też ostatnia szansa aby wykształciły się przeciwciała. Czy Wy się szczepiłyście jak byłyście tylko trochę chore, bez gorączki?
 
Jutro mam termin szczepienia. Tylko od wczoraj boli mnie gardło. W sobotę byłam na chwilę w centrum handlowym i to chyba przez to, przez klimę, bo w niedzielę rano zaczęło boleć. Gorączki nie mam, tylko to gardła i to też nie tak mocno, tylko czasem przy przełykaniu, płuczę szałwią. Trochę też się czuje kiepsko, ale źle też bardzo nie jest. Trochę się boje o to szczepienie, bo jestem w 35 tc. i muszę się zaszczepić do końca tygodnia. Inaczej bym po prostu przełożyła. Między 38 a 39 tc. mam mieć cesarkę, więc to też ostatnia szansa aby wykształciły się przeciwciała. Czy Wy się szczepiłyście jak byłyście tylko trochę chore, bez gorączki?
I jak, byłaś na wizycie kwalifikacyjnej do szczepienia?
 
reklama
Do góry