reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienie na krztusiec

Lil.

Fanka BB :)
Dołączył(a)
3 Luty 2022
Postów
165
Hej dziewczyny. Szczepiłyście się na krztusiec? Jaką szczepionką? Jestem w 34+2 tc. i to już praktycznie ostatni moment. Ginekolog mi zalecił, ale lekarz rodzinny nie do końca był przekonany, dostałam receptę na szczepionkę Boostrix od mojej rodzinnej, ale miałam się jeszcze zastanowić. Wczoraj miałam wizytę u ginekologa i był zdziwiony, że się nie zaszczepiłam i powiedział, żebym jak najszybciej to zrobiła. Moja rodzinna jest niestety na urlopie, więc obdzwaniam inne przychodnie. I znów trafiam na niechęć do szczepień, w jednej przychodni powiedzieli mi, że musiałabym mieć zalecenie na piśmie od ginekologa, inaczej nie zaszczepią, choć i tak by nie nie zaczepili, bo nie jestem ich pacjentką. Tylko znów po tej rozmowie mam wątpliwości, ta lekarka podobnie jak moja rodzinna była raczej niechętna do szczepienia. Powiedziała, że dziecko jest szczepione w 6 tyg. i żebym to wzięła po uwagę, dała mi do zrozumienia, że dla dziecka to może być za dużo. Znalazłam teraz inną przychodnię i Pani powiedziała, że mnie zaszczepi odpłatnie, ale ona ma szczepionkę ADACEL i żebym nie wykupywała tej Boostrix. Tylko ja mam teraz coraz większe wątpliwości.
Czy Wy się szczepiłyście? Jakie był podejście Waszych lekarzy?
 
reklama
Hej dziewczyny. Szczepiłyście się na krztusiec? Jaką szczepionką? Jestem w 34+2 tc. i to już praktycznie ostatni moment. Ginekolog mi zalecił, ale lekarz rodzinny nie do końca był przekonany, dostałam receptę na szczepionkę Boostrix od mojej rodzinnej, ale miałam się jeszcze zastanowić. Wczoraj miałam wizytę u ginekologa i był zdziwiony, że się nie zaszczepiłam i powiedział, żebym jak najszybciej to zrobiła. Moja rodzinna jest niestety na urlopie, więc obdzwaniam inne przychodnie. I znów trafiam na niechęć do szczepień, w jednej przychodni powiedzieli mi, że musiałabym mieć zalecenie na piśmie od ginekologa, inaczej nie zaszczepią, choć i tak by nie nie zaczepili, bo nie jestem ich pacjentką. Tylko znów po tej rozmowie mam wątpliwości, ta lekarka podobnie jak moja rodzinna była raczej niechętna do szczepienia. Powiedziała, że dziecko jest szczepione w 6 tyg. i żebym to wzięła po uwagę, dała mi do zrozumienia, że dla dziecka to może być za dużo. Znalazłam teraz inną przychodnię i Pani powiedziała, że mnie zaszczepi odpłatnie, ale ona ma szczepionkę ADACEL i żebym nie wykupywała tej Boostrix. Tylko ja mam teraz coraz większe wątpliwości.
Czy Wy się szczepiłyście? Jakie był podejście Waszych lekarzy?
Hej, Nie szczepiłam się. Mój ginekolog w ogóle tego nie proponował (wizyty prywatne).
 
Aktualnie to przerabiam, nikt ode mnie nie chce żadnych papierów od ginekologa. Dostałam 2 opcje: receptę i szczepienie w gabinecie POZ (jak Twój jest na urlopie to na pewno ktoś go zastępuje i jeśli jeszcze Twoja recepta jest ważna, to możesz ją wykupić i powinno Ci bezpłatnie podać) lub w prywatnej przychodni wizyta u lekarza i szczepionka z ich lodówki (Adacel lub Boostrix).
 
Hej dziewczyny. Szczepiłyście się na krztusiec? Jaką szczepionką? Jestem w 34+2 tc. i to już praktycznie ostatni moment. Ginekolog mi zalecił, ale lekarz rodzinny nie do końca był przekonany, dostałam receptę na szczepionkę Boostrix od mojej rodzinnej, ale miałam się jeszcze zastanowić. Wczoraj miałam wizytę u ginekologa i był zdziwiony, że się nie zaszczepiłam i powiedział, żebym jak najszybciej to zrobiła. Moja rodzinna jest niestety na urlopie, więc obdzwaniam inne przychodnie. I znów trafiam na niechęć do szczepień, w jednej przychodni powiedzieli mi, że musiałabym mieć zalecenie na piśmie od ginekologa, inaczej nie zaszczepią, choć i tak by nie nie zaczepili, bo nie jestem ich pacjentką. Tylko znów po tej rozmowie mam wątpliwości, ta lekarka podobnie jak moja rodzinna była raczej niechętna do szczepienia. Powiedziała, że dziecko jest szczepione w 6 tyg. i żebym to wzięła po uwagę, dała mi do zrozumienia, że dla dziecka to może być za dużo. Znalazłam teraz inną przychodnię i Pani powiedziała, że mnie zaszczepi odpłatnie, ale ona ma szczepionkę ADACEL i żebym nie wykupywała tej Boostrix. Tylko ja mam teraz coraz większe wątpliwości.
Czy Wy się szczepiłyście? Jakie był podejście Waszych lekarzy?
Szczepiłam się adacelem.
I prowadzący (prywatnie) i rodzinna sami przypominali, że od 27tc mam się zaszczepić
 
Są to dość nowe zalecenia z ostatnich lat, a niestety lekarze w naszym kraju często nie aktualizują wiedzy, zwłaszcza ci starszej daty 😢 ja się szczepiłam, dostałam receptę od lekarza Poz na boostrix, kupiłam w aptece i wróciłam do ośrodka się zaszczepić. Ginekolog w ogóle mi tego nie proponowała nawet, ale jak spytałam to nie widziała obiekcji
 
Szczepiłam się w bodajże w 33tc Boostixem. Sama zapytałam prowadzącego zanim mi to zaproponował i zdecydowanie poparł 😉 do giną chodziłam całą ciążę prywatnie, więc wystawił mi receptę, kupiłam szczepionkę i mój lekarz POZ, który kwalifikował mnie do szczepienia też nie miał żadnych "ale".
 
Ja dostałam od swojej gin zaświadczenie, że prosi o zaszczepienie pacjenta + receptę na Adacel. Lekarz pierwszego kontaktu mnie zbadał, wziął papier i bez problemu mnie zaszczepiono wykupionym przeze mnie preparatem 😊
 
reklama
Dziewczyny a w którym tygodniu się szczepiłyście, a w którym rodziłyście? Ja mam planowane CC na 38 tydzień, umówiłam się na szczepienie, ale termin dopiero w przyszłym tyg.i będę już w 35+2 tc. Wiem, że można do 36 tc., ale z racji tego, że mam planowaną cesarkę na 38 tc. nie wiem czy to nie za późno i nie szukać dalej gdzieś wcześniejszego terminu jeszcze w tym tygodniu.
 
Do góry