reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Syrop Pulneo

reklama
Moja mała też to dostawała : fenspiridi hydrochloridum - lek przeciwzapalny ( eurespal, pulneo, elofen).
Ani razu nie pomogło - pierwszy raz dostała Eurespal jak miała rok i zaczęła się dusić.

W tym tyg. pani doktor tez nam zapisała ( pulneo) - trochę przestała kaszleć,
ale bez rewelacji po 2 tygodniach , za to pogorszyła się skóra i ma wysypki.

Ja mam uczulenie na niesterydowe przeciwzapalne leki ( od tego po aspiryne, nureofen, etc)
Mała może po mnie odziedziczyła nadwrażliwość - bo dostaje pokrzywki i obrzęku - staramy się namierzy co ją uczula - ale właśnie pada podejrzenie na leki przeciwzapalne.

Aspiryny np nie wolno w ogóle podawać dzieciom do 12 roku życia ( jakoś tak).

Może to nadwrażliwość na lek przeciwzapalny powoduje problemy po tych lekach.
 
U nas po pulneo mały dostał wielkich plam na całym ciele, zaognione. Wyglądało okropnie. Dziecko okropnie meczyło się przy połykaniu, potem wymiotowało. Nigdy więcej:no:
 
my dostaliśmy wczoraj receptę na Pulneo.. na opakowaniu pisze że po 2roku zycia można podawać.. lekarka kazała dawać 3x 5ml.. ale daję 2,5ml dziś po raz pierwszy .. będę obserwować reakcję..
 
[FONT=&quot]Ja teżstosowałam Pulneo, ale odkąd dzieciaki skończyły rok przerzuciłam się naLipomal. Szczerze polecam, bo dzieciaki chętnie go biorą, gdyż jest dobry w smakua naprawdę działa.
[/FONT]
 
Ja tez mam bardzo nie miłe doświadczenie związane z tym syropem. Córka dostała go jak miała 1,5, nasza lekarka tego dnia wyjechała więc poszliśmy do innego lekarza do przychodni i tam pani doktor przepisała właśnie ten syrop. Przy pierwszym podawaniu dziecko tak się nim zakrztusiło,(nie wiem czym to było spowodowane, czy syrop był za mocny, czy nie poszło tam gdzie trzeba) że już robiło się sine. Przeżyłam wtedy chwile grozy i od razu po tym wyrzuciłam ten syrop do kosza i na drugi dzień pojechaliśmy do naszej lekarki.
 
Tak tylko wspomnę, że Pulmeo to dawna nazwa Eurespal-u. Tak więc to te same produkty. Moja córka tez go dostawała, ale nie działał, a synek znajomej ledwo uszedł po nim z życiem,bo dostał wstrząsu :szok: Okazuje się, że wiele dzieci uczula składnik leku, aromat pomarańczowy (okropny z resztą). A jego nagminne przepisywanie przez pediatrów "pachnie" przedstawicielem firmy farmaceutycznej polecającym ten produkt jak lek najlepszy dla dzieci :eek:
 
reklama
Do góry