Mo-na
Mamusia Moniusi i Nadusi
u mnie moj tez czekal za drzwiami bo jak przyjechal bylam juz w trakcie i wiecie co chyba dobrze bo on okropnie wrazliwy jest-nie mogl na mnie patrzec po porodzie jak sie mecze a co by bylo jakby przy porodzie mial byc i patzrec no i w sumie nic nie moglby zrobic....oj masakra...a co do gadania glupot tez tak mialam minutka-caly czas powtarzalam ze nie dam rady i inne tego typu ze juz nie chce urodzic ... ale na szczescie super polozne mialam...pod koniec to juz odplywalam-podwojnie widzialam a one specjalnie jakies glpoty miedzy skurczami mnie pytaly zebym tylko kontaktowala...
ok ewunia zaraz popatrze)
ok ewunia zaraz popatrze)