Dzisiaj o 11:50 minął rok od momentu kiedy urodziłam Amelkę dla nieba... z tej okazji jedna z cioć napisała dla Amelki wiersz:
"Zasnęłaś dziecinko, gdy świat się budził.
Gdy czekał cierpliwie na dzień Twych narodzin.
Ziemia nie drżała, niebo nie grzmiało
Nic Twego odejścia nie zapowiadało.
Miłość bezkresna na ziemi dla Ciebie,
Lecz Bóg widać, chciał mieć Cię u siebie.
Zbyt małe umysły po ziemi kroczących
By pojąć sens tych zdarzeń raniących.
Dziś świat cały tęskni po Twojej stracie.
Stara się pomóc i mamie i tacie…
Lecz każdemu z nas gardło ból ściska
Bo byłaś nam wszystkim tak bardzo bliska.
Jesteś dziś w niebie, Aniołku malutki
Tam gdzie w radość zmieniają się wszystkie smutki.
W dzień, który bólem serce przeszywa
Poślę Ci uśmiech, co płacz przerywa.
Bo wiem na pewno, Aniele wspaniały
Że Twoim bliskim wypraszasz wciąż dary.
I dar spokoju i dar radości
By nie nękały ich żadne słabości.
Promyczek maleńki, pod sercem mamusi
Jest darem, w który każdy uwierzyć Ci musi.
Dany by radość, smutek wygnała
I ja będę o tym wciąż pamiętała.
Gdy ktoś zapomni o Twojej sile
O przesłaniu Twych działań maleńki Aniele
Ja wspomnę każdemu o Twojej mocy
Zapalę tym światło w każdej ziemskiej nocy!
Amelko… :* Ciocia Gaba
Jest mi tak ciepło na serduszku kiedy wiem jak dużo osób pamięta o mojej córeczce...
Amelko {(*)}{(*)}{(*)}