reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
To prawda!! Kilka dni temu dałam mężowi w prezencie zdalnie sterowany samochodzik, takie małe gówienko ale model jaki zawsze chciał mieć. Bawił się tym cały wieczór a ja myślałam ze szału dostanę - warkot małego silniczka i takie małe coś co się kręci między nogami. Przetrwałam. Na drugi dzień jechaliśmy do moich rodziców i mój mąż wymyślił ze weźmie ze sobą samochodzik, spojrzałam jak na dziecko małe a on: masz rację, nie biore, to głupie, jeszcze mi twój tato zabierze. Myślałam że padnę:-D

Buhahahahhaa...znajac zycie tak wlasnie by bylo....Musialabys widziec mojego meza i tate jak puszczali stateczek zdalnie sterowany..Malo sie nie pozabijali ktory ma sterowac:-D:-D:-D


Emilcia moj by sprobowal nie isc ze mna na wizyte...Jest na kazdej i zawsze ma tyyyyyyyle pytan i uwag ,ze az pekam ze smiechu...I dobrze,niech sie wczuwa ;-)
 
witam!

Ja dzis jakas wymuldana, w nocy mielismy rewelacje, bo mała sie obudziła i nie chciała zasnac w swoim łozeczku..., po godzinie skapitulowałam:zawstydzona/y:mała wylądowała z nami w łozku, ostatnio to ona musi miec w rece moje włosy jak zasypia:baffled: Mąż ma spokój, a ta mnie ciagnie za włosy dopoki nie zasnie, nie cierpie z nia spac:-p

W ogole powiem szczerze, ze meczy mnie juz to mieszkanie z tesciami... , ja mam swoje nawyki i zasady ktorych nie moge tu stosowac..., kurde, nie chce mi sie codziennie sprzatac, jak mam chlew to mój problem, a nie ich... :-( Mogłabym tak wymieniac i wymieniac... Paulina oczwiscie ma wszystko co chce, łacznie z noszeniem na rekach, a ja co?! Zostane z mała za miesiac sama i bede miec przesrane, bo do porodu zamiast odpoczywac, bede naprawiac Pauline:zawstydzona/y: No, ale cos za cos...
Np. dzis tesciu zrobił nam na obiad pierozki ze śliwka, wiec bedziemy jesc jak mała wstanie:-):-p No to tyle mojego marudzenia...

Mam nadzieje, ze dzis mój P. nie pojdzie na remont i poswietujemy troszke moje urodzinki:-):-p Powiem wam, ze nie pamietam urodzin, gdzie za oknem biało było:eek:

i dziekuje za gratulacje!!! Jak ja sie ciesze, ze to juz za mna...

a co do wagi, to narazie 3,5kg choc w koncu ruszyłam:tak:wiec za chwile bedzie 10kg:-p

miłego dnia mamusie!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dziewczyny powiedzcie ile mniej więcej przybrałyscie na wadze. Martwię się ponieważ jestem w 25 tc a mam juz 9 kg na plusie. A gdzie tam jeszcze do końca...

martadu Ja ważyłam się 6 września na wizycie. ważyłam 70,5kg- od 11tc. przytyłam równe 5kg. ale spoko moja koleżanka, która niedawno urodziła w 28tc ważyła 18kg. więcej niż na początku ciąży i wygląda dobrze :))
 
Dziewczyny powiedzcie ile mniej więcej przybrałyscie na wadze. Martwię się ponieważ jestem w 25 tc a mam juz 9 kg na plusie. A gdzie tam jeszcze do końca...
to sie nie martw:-) ja zaczynam 28 tydzien i mam 11,5 kg na plusie, wagą jakoś przestałam sie przejmować, jak za dużo mi przybedzie to zacisne pasa i zrzuce. Poza tym karmiąc będziemy miały rygor jedzeniowy i będziemy jadły dużo warzyw gotowanych i miesa (nie smażonego) wiec nie ma takiej opcji zebysmy nie schudły. Głowa do góry:tak:
Mnie już zaczęły dopadać myśli jak to będzie z porodem, do tej pory byłam wyluzowana i twierdziłam ze poboli poboli i przestanie a teraz boję się jak nie wiem co. Kombinuje jak tu skierowanie na cc załatwić, szukam za i przeciw cesarce i generalnie umieram.
Postanowilam już spakowac torbę do szpitala i wozić ją w aucie, żeby być gotowym w każdej minucie. Mam przeczucie że zacznę rodzić dużo przed terminem...
 
lilka dobre hehehe:-D moj kiedys kupil sobie mini pilke nozna i sobie czasem ja podbija. Cieszy sie niemilosiernie z synka hehe i juz sie szykuje, ze bedzie z nim chodzil grac w pilke nozna jak podrosnie.
A niech sobie chodzi:-)
 
Cześć Kobietki!
Ja się boję wchodzić na wagę, bo dwa tygodnie temu miałam 10 kg na plus. Na moje w tej chwili jest już ze 12 kg. Nie chcę myśleć co będzie dalej:szok:
Z Julka przytyłam 25 kg ....
Niby nie objadam się szczególnie. Przez całą ciąże miałam tylko dwa razy niezdrowe zachcianki - paczka chipsów i cała tabliczka czekolady. To wszystko. Fakt, że wcinam "chłopskie" jedzenie i może dlatego tyle przytyłam?

Co do różnicy wieku, to jesteśmy z M z tego samego roku - on majowy a ja listopadowa:-)

W sumie to Wam powiem, że już nie mogę doczekać się zwolnienia. Pracuje do końca października i basta. Siedzenie 8 godzin przed kompem zdecydowanie źle wpływa na mój kręgosłup. Plecy mi siadają i po powrocie do domu zamiast się trochę poruszać, to jestem w stanie tylko leżeć.

Poza tym też jeszcze będziemy odświeżać sypialnie, zatem malowanie ścian przede mną:-(

Miłego popołudnia Wam życzę i zdecydowanie lepszej pogody:tak:
 
To prawda!! Kilka dni temu dałam mężowi w prezencie zdalnie sterowany samochodzik, takie małe gówienko ale model jaki zawsze chciał mieć. Bawił się tym cały wieczór a ja myślałam ze szału dostanę - warkot małego silniczka i takie małe coś co się kręci między nogami. Przetrwałam. Na drugi dzień jechaliśmy do moich rodziców i mój mąż wymyślił ze weźmie ze sobą samochodzik, spojrzałam jak na dziecko małe a on: masz rację, nie biore, to głupie, jeszcze mi twój tato zabierze. Myślałam że padnę:-D
Rewelacja! heheheh:-D:-D:-D
Mój tez ma jedno takie marzenie - chce ciężarówkę Technicsa ze sterowaniem - i jak nie wiedzieliśmy co będzie, to mówił, że jak syn to pójdzie po tę cieżarówkę od razu po porodzie i ją kupi małemu:rofl2: czytać: sobie, bo gdzie noworodkowi ciężarówka zdalnie sterowana...
No a tu córka, którą chciał jeszcze bardziej niż syna, więc mu dokuczam, że teraz może iśc po porodzie i kupić córce domek dla barbie, który zawsze chciałam mieć:cool2:
 
Za to mój chłop rzuca palenie!! :szok: A raczej ogranicza się :-D Ja Go wspieram całym swoim ciałem i sercem i duszą bo sama kilka miesięcy temu rzucałam. A co do zabawek-mój M zażyczył sobie na Święta taki samochód na prezent ale duży, taki terenowy:)) W tamtym roku zabierał takie autko siostrzeńcowi i sam się bawił:-) Cieszył się jak dzieciak :-D
 
reklama
Dziewczyny powiedzcie ile mniej więcej przybrałyscie na wadze. Martwię się ponieważ jestem w 25 tc a mam juz 9 kg na plusie. A gdzie tam jeszcze do końca...
Każdy tyje inaczej i z innego pułapu wychodzi, więc nie ma sie co przejmować wagą.
U mnie do 5 miesiąca nie przybyło mi nic, a teraz nadrabiam:tak:2 tygodnie temu na wizycie w 27tc. miałam +5, więc teraz pewnie coś koło +7, ale wizytę mam za tydzień więc dopiero wtedy będę wiedzieć na pewno ile - ale wszystko mi jedno ile byle dzidzia rosła zdrowo:-D
 
Do góry