reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

Tez jestem ciekawa co u Kruszynki. Musze sie opanowac, bo ten porod Black, jakos wyprowadzil mnie z rownowagi i zachwial moimi emocjami i czuje ze zaczynam fiksowac.

A tak wracajac do tego czopu wczorajszego to jaka jest roznica miedzy czopem a sluzem? Czy ilosc czopu jest wieksza jak wychodzi? Bo caly czas o tym mysle od wczoraj:szok:

Nie myśl o tym,czop jest trochę inny niż śluz i jest go więcej;-)
nie panikuj i wsłuchaj się w swoje ciało, ono da znać, ze to już i z niczym tego nie pomylisz:tak:
A jak więcej śniegu spadnie to umieszczę zdjęcie, zebytś mogła oczy pocieszyć:laugh2:
 
reklama
Yol daj troche tego sniegu. U mnie pada echh, tyle ze deszcz:cool2:
Tez jestem ciekawa co u Kruszynki. Musze sie opanowac, bo ten porod Black, jakos wyprowadzil mnie z rownowagi i zachwial moimi emocjami i czuje ze zaczynam fiksowac.

A tak wracajac do tego czopu wczorajszego to jaka jest roznica miedzy czopem a sluzem? Czy ilosc czopu jest wieksza jak wychodzi? Bo caly czas o tym mysle od wczoraj:szok:
Też chyba fiksuję, ale zupełnie serio wczoraj jakies skurczyki mnie łapały - przeszło, teraz znowu mnie coś pobolewa jak na @ i do tego skurczyki malutkie przychodzą co jakiś czas- M rano wyjechał do Krakowa i zostałam sama do piątku - wczoraj widział jak się męczę i lekko w strachu pojechał - obiecałam, że wytrzymam nie rodzić nie będę, więc myślę sobie, że może macica sobie ćwiczy i tyle - ważne, że przechodzi póki co:-)

Też myślę nad czopem, bo mi się zdarza od 2 dni spotkać takie pasma gęstego śluzu, ale czysty - bez krwi, więc myślę, że mi się po pesarze oczyszcza organizm, ale jak mnie te skurcze łapią to już mi różne myśli w strachu przychodzą:eek: ale pisałyście, że nawet jak się odrywa czop, ale czysty jest to mam 2 tygodnie nawet przed sobą, więc jeszcze chyba nie mam co sie martwić:sorry:na razie bez paniki, bo tydzień muszę wytrzymać, ale zaczynają mnie dziwne myśłi nachodzić:zawstydzona/y:

Ni i właśnie dobre pytanie Karoli - ile tego czopu ma wyjść? to jakoś dużo - jak to odróżnić??
 
Yol daj troche tego sniegu. U mnie pada echh, tyle ze deszcz:cool2:
Tez jestem ciekawa co u Kruszynki. Musze sie opanowac, bo ten porod Black, jakos wyprowadzil mnie z rownowagi i zachwial moimi emocjami i czuje ze zaczynam fiksowac.

A tak wracajac do tego czopu wczorajszego to jaka jest roznica miedzy czopem a sluzem? Czy ilosc czopu jest wieksza jak wychodzi? Bo caly czas o tym mysle od wczoraj:szok:

Dziewczyny spokój bo się przed świętami wszystkie rozpakujemy;-)Nie potrafię Ci wytłumaczyć jak ten czop wygląda, trochę inna konsystencja, nie ciągnie się, bardziej jak galaretka, ale nie wiem czy jasno to napisałam:zawstydzona/y:
 
Dziewczyny spokój bo się przed świętami wszystkie rozpakujemy;-)Nie potrafię Ci wytłumaczyć jak ten czop wygląda, trochę inna konsystencja, nie ciągnie się, bardziej jak galaretka, ale nie wiem czy jasno to napisałam:zawstydzona/y:
Yol wszystkie to na pewno się do świąt nie rozpakujemy, bo jest nas za dużo na taka akcję:-p ale ja wg OM mam 38tc. skończony i leci mi 39 więc i juz objawy mogę mieć inne i panika się załącza, bo coraz bliżej końca... więc nawet między nami jest rozpiętość tygodni, a co dopiero w porównaniu do tych co mają termin na koniec stycznia:-pniektóre z was w moim terminie to już będa miały CC, a ja chodzę jeszcze i chciałabym tak chodzić jeszcze trochę, ale pewnie to już normalne na moim etapie, że cos się tam dziać zaczyna powolutku...
 
Witam serdecznie ;-)
Nowy tydzień, w nocy parę razy się obudziłam i analizaowalam swój kalendarz, liczyłam tygodnie i schizowałam.... a nic mnie nie bolało zbyt. Małe ukłucie i już mi się wszystko od nowa wracało. Szok :szok:
anetrix - fajnie wszystko opisałaś, ta wiedza sprzed 12 lat nadal aktualna na bank ;-)
Karoli - u mnie też ciutka śniegu ale niewiele... lekko biało jest ale już coś widać.
agagsm - masz ważne zadanie - spokojnie tydzień przetrwać ;-)

W sprawie czopu zbyt się wymądrzać nie potrafię, kompletnie takiego czegoś nie kojarzę z pierwszego porodu bo on tam wywołany był i popierniczony cały więc ja nie wiem.
Nie rodzimy, nie rodzimy.... :-D
 
Witam poniedziałkowo:-)
anetrix, również dziękuję, że fachowo wszystko opisałaś. Z anestezjologiem w moim przypadku, to akurat była inna historia i ZZO powinno być podane wcześniej, ale to w tej chwili nie jest ważne. Moje wczorajsze posty miały tylko jeden cel: żeby dziewczyna, która usłyszy, że będzie miała wywoływany poród nie miała przed oczami tylko strasznych wizji. Cały czas mam takie przekonanie, że nasze nastawienie psychiczne odgrywa ogromną rolę:tak:.

Kaja_10, jak będziesz miała namiar na dobrego homeopatę z Poznania i będziesz tak miła, żeby mi również go podać, to będę bardzo wdzięczna:-)
 
BlackwizzardSerdeczne gratulacje dla ciebie!!!
naderinne Najlepsze zyczenia
U nas tez spadł śnieg i jest bardzo przyjemnie i ładnie:-)
Ja z M musielismy wydac niespodziewanie 150zł na leczenie pieska mamay suczke yorka i sie cyms strula i wymiotowala co 30min piana i potem sama woda bylo nieciekawie naszczescie w pore zareagowalismy i Sonia jest juz jak nowa choc przedwczoraj miala kropplowke i zastrzyki 2 a wczoraj juz ty;lko 3 zastrzyki i dzis idzie jeszcze raz na wizyte ale juz normalnie je i pije ulga normalnie,
u mnie 36 tydzien ciazy musze dotrwac do soboty a wsumie piątku i ciąża donoszona....:cool:
 
Witam sie porannie z kawusią :)
i zaczął nams ię kolejny tydzień - co dzień to bliżej do naszych kochanych Maluszków :)

u nas troszke śniegu napadało - może nie ma szału i zasp ale jest wszystko pokryte białą warstewką - odrazu lepiej wygląda niz jakby taka szaruga miała być za oknem :)

Własnie zbieram się w sobie żeby wybrac się do sklepiku po mandarynki i swierzą Angore do czytania - ale chyba M zmolestuje żeby mi przywiózł - jeszcze się glebne na tym śnieżku i dpiero będzie :D

roxeen gratuluje małego bratanka !!! Pewnie teraz dumna ciocia z Ciebie ! i zazdroszcze porodu twojej szwagierce :tak:

ide sobie dalej lerzakować póki co :)
a wy mi nie rodzić jeszcze - kto będzie pierogi z kapuchą i karpie we weigilie wcinał?! :-p
 
A kruszynka wita sie porannie przy sniadanku i bez kawusi :cool2: jeszcze 2w1
Mala inaczej sie ulozyla i jest mi ciasno bo zawsze mnie kopala w boczek a teraz nozie na zoladeczku u mamusi hehe, krewki od wczoraj nie widac jak na razie, wszystko boli jak bolalo wiec jeszcze poczekamy sobie...:sorry:
 
reklama
Witajcie!
Kaja zależy mi na namiarach zwłaszcza tak cennych więc poproszę :)
Anterix ja się nie obrażam, chętnie słucham i się uczę, napisałam tylko jak mnie się wydaje i co w moim odczuciu znaczy poród sn...widać pojęcie laickie często niekoniecznie zgadza sie z tym jak to w medycynie rozumieją...
ja wiedziałam tylko że wpisują Ci w karcie że miałaś albo sn albo cc, dlatego tak to rozumiałam..

A nie wiedziałam kobieto że Ty masz wykształcenie w tym kierunku....
ale czy ja dobrze pamiętam że to własnie Ty miałaś taki cieżki ten poród pierwszy?
I tak sobie myślę, że jak w Islandii jest takie nastawienie na poród naturalny to kto jak kto ale Ty mając taką wiedzę pewnie czujesz się pewniej choć wiadomo sama sobie Maluszka nie wyjmiesz.
Ja wielokrotnie w ciąży myślałam sobie jakby to było gdybym była położną czy gin-położnikiem, czy faktycznie miałabym mniej starchów i czułabym się pewniej....? czy wręcz przeciwnie- zbyt duża świadomość zagrożeń...

roxen ależ szybki poród miała bratowa....wow

O Kruszynka fajnie że się odezwałaś bo też się intensywnie zastanawiałam....
 
Ostatnia edycja:
Do góry