reklama
Coś o sobie... :
Mieszkamy w Rumi, Lucky jest fantastycznym chłopcem, jestem z mężem 9 lat a po ślubie 5 ;D
Ogólnie to na forum bardzo dużo pisałam na temat mojego porodu i nie wiem sama co mam dodać...
Rodziliśmy w Gdyni w Miejskim, nie było tak źle jak myślałam że bedzie, szwy i nacięcie - potworne, Liluś ważył 3,160g, dł 54cm, 10 punktów
Może coś więcej potem dopiszę. dziś czuję się trochę słabo i za bardzo nie mogę sie skoncentrować
Pozdrawiam wszystkie mamusie :laugh:
Mieszkamy w Rumi, Lucky jest fantastycznym chłopcem, jestem z mężem 9 lat a po ślubie 5 ;D
Ogólnie to na forum bardzo dużo pisałam na temat mojego porodu i nie wiem sama co mam dodać...
Rodziliśmy w Gdyni w Miejskim, nie było tak źle jak myślałam że bedzie, szwy i nacięcie - potworne, Liluś ważył 3,160g, dł 54cm, 10 punktów
Może coś więcej potem dopiszę. dziś czuję się trochę słabo i za bardzo nie mogę sie skoncentrować
Pozdrawiam wszystkie mamusie :laugh:
Skakanka
Mamy styczniowe 2007 Mama wyrodna;-)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2005
- Postów
- 3 822
Hej Luckymama fajnie,że dołączyłaś do nas, na kiedy masz termin?
Czekamy jeszcze na Xandi, mam nadzieję,że też do nas dołączy jak wróci
Zapomniałam napisać,że Natalka ważyła 3050 gram dokładnie i miała 53cm, jest to o wiele mniej niż Sandrunia,więc było mi też z tego powodu łatwiej...
U mnie teraz (ale jeszcze nie na 100%) też dziewczynka, okaże się za jakiś tydzień na usg, jak tym razem nie będzie wstydliwe. Ale nie jest to dla mnie zbyt istotne,żeby wiedzieć. Tyle,że ubranek nie będę musiała kupować choć wczoraj spotkałam się z takim myśleniem,że mimo, że dziewczyna, która ma dwójkę dzieci to młodsze nie nosiło rzeczy po straszym bo używane nie mówiąc już o kupowaniu używanej odzieży. Ja uważam,że te ciuszki sa bardzo drogie, byle bluzeczka 30zł i nie mam urazu,żeby moje dziecko chodziło w używanych tym bardziej,że często są ładniejsze niż te nowe.
Czekamy jeszcze na Xandi, mam nadzieję,że też do nas dołączy jak wróci
Zapomniałam napisać,że Natalka ważyła 3050 gram dokładnie i miała 53cm, jest to o wiele mniej niż Sandrunia,więc było mi też z tego powodu łatwiej...
U mnie teraz (ale jeszcze nie na 100%) też dziewczynka, okaże się za jakiś tydzień na usg, jak tym razem nie będzie wstydliwe. Ale nie jest to dla mnie zbyt istotne,żeby wiedzieć. Tyle,że ubranek nie będę musiała kupować choć wczoraj spotkałam się z takim myśleniem,że mimo, że dziewczyna, która ma dwójkę dzieci to młodsze nie nosiło rzeczy po straszym bo używane nie mówiąc już o kupowaniu używanej odzieży. Ja uważam,że te ciuszki sa bardzo drogie, byle bluzeczka 30zł i nie mam urazu,żeby moje dziecko chodziło w używanych tym bardziej,że często są ładniejsze niż te nowe.
Ja nie chce żadnych znieczuleń ani nic innego chce rodzić sama bez żadnych wspomagaczy!! Raz rodziłam przeżyłam to i za drugim razem przeżyje Po za tym pomimo tych okropnych buli wspominam poród cudownie!! I mam zamiar rodzić w tym samym szpitalu
postanowiłam sprawdzić co jest na drugiej stronie wątków, a tam taki fajny temat! Ja też mam już córcię- Oleńkę, prawie "dorosłą" pięciolatkę. (to Ola twierdzi, że jest juz prawie dorosła, a co!) Chciałam mieć jeszcze jedno maleństwo, ale decyzję o tym kiedy je mieć odkładałam, bo cały czas wydawało mi się, że "jeszcze nie teraz", bo...i tu tysiące różnych powodów. Więc małe chyba się wkurzyło tym czekaniem i przyplątalo sie bez pytania. No i po pierwszym szoku (Boże- znowu pieluchy, katarki itp!) który trwał parę minut, strasznie się cieszę, że znowu będę miała dzidzię w domu!
reklama
Podziel się: