- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2018
- Postów
- 11
Dziewczyny pomóżcie mi się uspokoić. (mam nadzieję, że są realne podstawy do tego)
Jestem w 10tc.
10 stycznia byłam na pierwszym USG. Serduszko biło 130. CRL 2,1
Do tej pory miałam "miesiączkowe" bóle brzucha, może nie non-stop i nie codziennie, ale często. Uczucie wzdęcia i bulgotania, skwierczenia w dole brzucha. Piersi pobolewały tylko troche, rano przy 1 wstawaniu, ale były lekko powiększone i sutki zrobiły się większe.
Teraz zaczęłam się martwić bo brzuch mnie tak nie boli od jakichś 3 dni. Rzadko coś zakłuje tylko i nie jest to przyjemne. Nie mam plamień i tylko to mnie trzyma w nadziei, ale naczytałam się, że kobietom bez plamień zdarzają się poronienia i wariuje. Wizytę mam dopiero we wtorek, więc USG najbliżej za jakies 5 dni ;( Od 1 USG miałam duzo stresowych sytuacji, do tego wyczytałam rzeczy typu, ze cynamon i rozmaryn szkodzą, a miałam styczność... i iinne takie drobnostki, które mnie przerażają. Czy muszę się martwić?
Jestem w 10tc.
10 stycznia byłam na pierwszym USG. Serduszko biło 130. CRL 2,1
Do tej pory miałam "miesiączkowe" bóle brzucha, może nie non-stop i nie codziennie, ale często. Uczucie wzdęcia i bulgotania, skwierczenia w dole brzucha. Piersi pobolewały tylko troche, rano przy 1 wstawaniu, ale były lekko powiększone i sutki zrobiły się większe.
Teraz zaczęłam się martwić bo brzuch mnie tak nie boli od jakichś 3 dni. Rzadko coś zakłuje tylko i nie jest to przyjemne. Nie mam plamień i tylko to mnie trzyma w nadziei, ale naczytałam się, że kobietom bez plamień zdarzają się poronienia i wariuje. Wizytę mam dopiero we wtorek, więc USG najbliżej za jakies 5 dni ;( Od 1 USG miałam duzo stresowych sytuacji, do tego wyczytałam rzeczy typu, ze cynamon i rozmaryn szkodzą, a miałam styczność... i iinne takie drobnostki, które mnie przerażają. Czy muszę się martwić?