Przykro mi bardzo, że cierpisz, że doświadczyłas straty. To musi niezwykle boleć. My mieliśmy szczęście. Córeczka urodziła się w 26tc i 2 dniu. Przeżyła. Mieliśmy mnóstwo szczęścia, choć wciąż jest ciezkawo. Nie umiem cię pocieszyć. Zachęcam jednak do terapii. Trzeba o tym mówić, by dać ujść emocjom i znaleźć sposób na poradzenie sobie wśród ludzi i dzieci. Światełko dla Aniołka [emoji91]Dziś mija dokładnie rok.
Myślę że strata dziecka boli przez całe życie. Tylko uczymy się z tym bólem żyć.
Mi ciężko się patrzy na malutkie dzieci. Moja córka, gdyby urodziła się o terminie, miałaby 7 miesięcy - i na takie dzieci patrzy mi się najgorzej. Czuję jeszcze ogromny żal.
Żyje normalnie, wiadomo że wszystkim jest ciężko przez covid.
Myślę o tym żeby wrócić na terapię. Malutkie dzieci, ich płacz, powodują że źle się czuję - psychicznie.
Serduszko dla ciebie [emoji178]