MalyGosc
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2019
- Postów
- 1 447
Ja na acardzie jestem od owulacji, więc w sumie tak jakby od samego poczatku ciąży. Od pozytywnego testu dorzucilam luteine pod jezyk bo miałam. Ona mi na pierwszym badaniu wypisala heparyne i tak kupiłam neoparin bo tańszy..80zl za opakowanie 10 strzykawek 0,4ml. Zastrzyki robi mi mąż...ale nie powiem jest to dla mnie straszne...jeden potrafi nie boleć a inny czuje znowu kilka dni. Moja wizyta w piątek, też mam mega stresa czy zobaczę w końcu zarodek... Czy się wszystko dobrze rozwija.. Wtedy spróbuje ją zagadać o tą refundacje powiem Ci ze mega się boje.. Niby jak jest pęcherzyk ciążowy i woreczek zoltkowy to wtedy można wykluczyć puste jajo...wiec tak się modlimy aby już w piątek był zarodek i serduszko... myślę, ze3 wtedy powinno być jakoś początek 7 tyg...
Koniecznie daj znać po wizycie
Wiem co czujesz z tym stresem :/ ja choć staram się być dobrej myśli i nie dopuszczać tych złych, ze sytuacja może znowu się powtórzyć to zawsze coś w tylu głowy siedzi