Witam,
Potrzebuję porady jak mam postępować z moim dzieckiem. Mój syn boi się......motylków. Jest to dla mnie niezrozumiałe i nie wiem jak mu pomóc. Wszystko zaczęło się w ubiegłym roku kiedy na spacerze w lesie zobaczył dwa cytrynki i zaczął płakać i chować się za mną. Tłumaczyłam mu, że motylki nic mu nie zrobią i nie musi się ich bać. Z biegiem czasu było lepiej na widok motylka nie było płaczu i histerii. Myślałam, że ten problem mamy już za sobą. Nic bardziej mylnego.
Kilka dni temu po raz pierwszy w tym roku zobaczył motylka i płacz nie do opanowania. Cały się trzęsie nie mogę go uspokoić. Teraz doszło do tego, że nie chce z domu wychodzić, bo mogą być motylki. Syn ma 4,5 roku. Moje tłumaczenia nic nie dają. Zastanawiałam się nad wizytą u psychologa dziecięcego. Może specjalista pomoże mojemu dziecku w opanowaniu lęku przed motylkami.
Proszę o poradę jak mogę pomóc mojemu dziecku.
Potrzebuję porady jak mam postępować z moim dzieckiem. Mój syn boi się......motylków. Jest to dla mnie niezrozumiałe i nie wiem jak mu pomóc. Wszystko zaczęło się w ubiegłym roku kiedy na spacerze w lesie zobaczył dwa cytrynki i zaczął płakać i chować się za mną. Tłumaczyłam mu, że motylki nic mu nie zrobią i nie musi się ich bać. Z biegiem czasu było lepiej na widok motylka nie było płaczu i histerii. Myślałam, że ten problem mamy już za sobą. Nic bardziej mylnego.
Kilka dni temu po raz pierwszy w tym roku zobaczył motylka i płacz nie do opanowania. Cały się trzęsie nie mogę go uspokoić. Teraz doszło do tego, że nie chce z domu wychodzić, bo mogą być motylki. Syn ma 4,5 roku. Moje tłumaczenia nic nie dają. Zastanawiałam się nad wizytą u psychologa dziecięcego. Może specjalista pomoże mojemu dziecku w opanowaniu lęku przed motylkami.
Proszę o poradę jak mogę pomóc mojemu dziecku.