reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Strach przed toksoplazmozą...

Dołączył(a)
30 Maj 2019
Postów
5
Cześć. Jestem tutaj nowa.. Pomyślałam, że może kontakt z innymi kobietami w ciąży dobrze mi zrobi.
Jestem w 30 tyg ciąży, strasznie się cieszę na to dziecko. Staram się dbać o siebie ale zdarzają mi się wpadki, których potem nie mogę sobie darować do tego nerwica lękowa...
Do rzeczy...
Nigdy nie przechodziłam toksoplazmozy, w ciąży panicznie się jej boję. I znając zasady, po dotknięciu surowego schabowego oblizałam sobie palec... Mimowolnie, bezwiednie. Nawet nie wyobrażacie sobie jest źle się teraz czuję. Teraz czekanie na badanie jest torturą..
Co o tym myślicie?
Pocieszcie proszę....
Wiem, że temat na przestrzeni lat był komentowany ale muszę bo sie uduszę...
 
reklama
Rozwiązanie
Zarazić się jest nie tak łatwo.

Spokojnie, podejrzewam, że nawet jakbyś nie oblizała palca a cały schabiszczak przeznaczony dla 7 osobowej rodziny to jest nikła szansa na to, by się zarazić.

Spokojnie, po prostu drugi raz będziesz bardziej uważna.
Też nigdy nie przechodziłam toxoplazmozy, ale nie potrafię zrozumieć Twojego lęku.
Skoro przez całe życie nie miałaś z tym styczności to dlaczego akurat teraz miałabyś się tym zarazić?

Do 18 roku życia mieszkałam na wsi. Koty, psy, świnie, surowe mięso, owoce i warzywa zadane prosto z krzaka - i nic. Nie mam na nią odporności, bo nie miałam z tym kontaktu.

Wyluzuj :) Wg. mnie są gorsze choroby... Żółtaczka, HIV, grypa!

A Ty się boisz toxo przy której po postu dostaje się antybiotyk. Bez paniki. Wszystko będzie dobrze. :)
 
ja jestem w 3 ciazy o dopiero teraz ogarniam takie rzeczy

18 lat temu i 13 bo tyle maja moje dzieci....nie myślałam o tym...nie czytalam internetu....i to bylo zdrowsze!!!! Nie uniknie sie pewnych sytyacji


Mialam 2 cc i szlam nez strachu teraz jak sie naczytalam na ten temat na forach...serio....chyba uciekne z tym lozkiem z sali w szpitalu....
U Cb juz prawie końcówka....wiec daj na luz kochana❤
 
Dziwne, że akurat toksoplazmozy. A nie np. cytomegalii, która też bywa bezobjawowa, a nie trzeba jeść surowego mięsa by się zarazić.
Może idź pogadaj z kimś kto się wesprze, jakiś psycholog? ;) A jak nie to lekarz, bo może nerwica Cię dopadła. Tak bywa.
 
Ja też nie przechodziłam wcześniej toxo, teraz jestem w 35 tc. Przez 10 lat miałam koty, przed ciążą wielokrotnie jadłam krwiste steki, nie zawsze zwracałam uwagę na dokładne umycie owoców i nic się nie stało. Nie martw się na zapas, bo więcej zaszkodzisz stresem. . Szanse na zarażenie się toxo są małe. A jeśli nawet to wtedy podadzą leki.
 
Dziwne, że akurat toksoplazmozy. A nie np. cytomegalii, która też bywa bezobjawowa, a nie trzeba jeść surowego mięsa by się zarazić.
Może idź pogadaj z kimś kto się wesprze, jakiś psycholog? ;) A jak nie to lekarz, bo może nerwica Cię dopadła. Tak bywa.
Właśnie, zgadzam się. Na toxo przynajmniej kobieta dostaje antybiotyk i jest ok. A cytomegalia to może być tragedia. Nie ma leku dla kobiet w ciazy A skutki zakażenia mogą być tragiczne..
Również nie mam odporności na toxo pomimo że mam trzeciego w życiu kota, za dzieciaka nie zawsze myło się ręce A po podwórku się biegalo i glaskalo różne zwierzaki. Ciężko się zarazić w sumie.
 
reklama
Ciągle się starszy tą toksoplazmozą. Ludzie z domu koty wyrzucali bo na pewno są nosicielami. 🤦 Pomyśl logicznie... Jeśli całe życie nie miałaś kontaktu z toxo to dlaczego teraz nagle miałabyś się zarazić?
Gdy byłam dzieckiem mój kot uciekł z domu na 3 tygodnie. Na pewno miał kontakt z ptasimi i szczurzymi odchodami w mieście...
Wrócił, mieszkał z nami, spał ze mną w łóżku, czyściłam mu kuwete itp. Badania pokazały, że nigdy nie miałam kontaktu z toxo. Nie tak łatwo o zakażenie.
 
Zarazić się jest nie tak łatwo.

Spokojnie, podejrzewam, że nawet jakbyś nie oblizała palca a cały schabiszczak przeznaczony dla 7 osobowej rodziny to jest nikła szansa na to, by się zarazić.

Spokojnie, po prostu drugi raz będziesz bardziej uważna.
 
Rozwiązanie
reklama
Do góry