Bardzo to przykre i niesprawiedliwe. Ciezko walczyc z genetyka, ale wierze, ze skoro Twojej mamie sie udalo, to Tobie rozwniez sie uda
U mnie w rodzinie byl jeden przypadek nieplodnosci (siostra babci). Starala sie o dziecko wiele lat i wkoncu (nie wiem czemu) moja babcia oddala jej swojego noworodka na wychowanie. Wiem, ze babcia miala ciezka sytuacje (maz alkoholik na odwyku, plus dzieci do wylarmienia), ale dziwne to i nie dokonca zrozumiale. Podobno chciala odzyskac dziecko po tym jak stanela na nogi, ale siostra juz dziecka nie chciala oddac. W kazdym razie jak tylko babcia oddala jej swojego synka, ta zaszla zaraz po tym w ciaze
I tez duzo wlasnie slyszlam, ze kobiety zachodza w ciaze po wielu latach staran jak juz sie nie staraja. Piekne to, ale rowniez ciezkie do wykonania
Zycze Ci Asiu duzo szczescia w staraniu
I 2 kreseczek przy nastepnym tescie
A co do moich badan, to musze przeczekac ten covid. Nigdzie teraz nie mozna sie dostac, a na wyciecie znamienia czekam juz poltora roku