Kamienia chyba nie usuniesz w ciąży. Przynajmniej moja stomatolog mówiła, że to dopiero po porodzie.
Ogólnie ja jestem osobą, która prawie umiera na fotelu, mimo że biorę znieczulenie. Jak usłyszałam od kilku osób, że dla nich usuwanie kamienia było nawet przyjemne, to nie mogłam w to uwierzyć, bo dla mnie to największy ból świata - ostatnio jak wyszłam z gabinetu to się popłakałam z bólu i z nerwów. Moje rady są takie, żeby po pierwsze wybrać dobrego dentystę. Ja zostawiam u mojej ogromne pieniądze, ale jej ufam i wiem, że ogarnie moje zęby w miarę szybko i delikatnie. Byłam kiedyś na wizycie, gdzie babeczka bawiła się prawie godzinę nad jednym zębem a ja tam dosłownie mdlałam na fotelu :/
Druga rada jest taka, żeby chodzić regularnie. Jak masz mniejsze ubytki do zrobienia, to będzie mniej bolało i szybciej pójdzie.
Trzecia rada: postaraj się nie wiercić i wyluzować. Wiem, że to trudne, ale dzięki temu ząb będzie szybciej zrobiony i jak przestaniesz się spinać, to mniej będzie bolało.
No i weź znieczulenie, to zawsze chociaż trochę pomoże.