Witam. Chciałam się przy okazji tego wątku dowiedziec, czy mam się czym martwic w kwestii sposobu układania stop mojego synka. Mały ma 8 miesięcy i nie chodzi. We wcześniejszych miesiącach, gdy był stawiany na nóżki na chwilkę to jedna prawie stawiał, a druga tupal jak zajączek. Niedawno dostaliśmy od znajomych skoczek i gdy Mały go używa sytuacja wygląda podobnie, z tym że teraz czasami staje na jednej nodze (tej, z której się wybija) a druga jest jakby "pomocnicza". Na początku myślałam, że to może być kwestia długości nóżek, ale po dalszej obserwacji zauważyłam, że synek jedna stopa staje na palcach, podczas gdy druga stopa jest zawsze wyprostowane i skierowana silnie na zewnątrz, także rzadziej dotyka podłoża. Dodam, że u ortopedy nie byłam, a po badaniu w szpitalu wszystko było ok.