Staranka od stycznia 2012.

[domikcw]

ASITA nie tylko Ty masz takie wrażenie, że zostaniesz sama. ja to czuje po kościach. pesymizm mnie dopadł. co to bedzie jak następnych kilka miesięcy bedziemy się starac....ja nie wiem co w tedy powiem, nie wiem czy wytrzymam to psychicznie:-( ide szykowac surówkę. buziolki.

 

[domikcw]

domik u mnie wizyta zwykła bez usg kosztuje u lekarza 100 zł ( mój jest wyjatkiem 30 zł ale kiepski z niego operator usg ale świetnie znowu operuje i robi zabiegi) z usg ok 200 zł monitoring cyklu 120 zł za 1 wizytę no to zrób chociąz 3 to będzie 450 zł na kasę nie zrobią Ci. Pytałam. Ja biorę na prolaktynę norprolac tj prawie 200zł tabletki na 1 miesiąc duphaston ok 50 zł.
Jak bym więc chciała wszystki to by było 700 zł jak dla mnie kwota nie realna żeby wydać tyle co miesiąc.

Pozstanowiłam,że odstawiam tabsy na nastepny cykl. Nie zamówiłam już norprolacu. Dzisiaj i jutro ostatnia tabletka. Mam od kropeczki clo więc jeszcze je wezmę no i mam luteinę na po owulce to wykorzystam.

rozumiem Cię kochana. też bym tyle nie dała rady zapłacic. a napewno wiesz, że Twój lekarz to kiepski do usg jest?? to są konowały, żeby takim kobieta jak Ty po tylu miesiącach staran nie dac na nfz monitoringu to już jest szczyt wszystkiego. jak to nasze prawo mnie wkur**** no nie ma słów. jak się ty kur*** nie denerwowac!!!!!!!!??? sory za wyrażenia ale nie mogę no nie mogę z tych nerwów

 

[Sailor_Moon]

domik mówią Ci w oczy,że jest ok na kasę chorych a jak idziesz do gabinetu prwyatnie to co innego byle tylko naciągnąć na kasę ile się da. Nie mam w regionie porządnego lekarza. Na dodatek chodzę do pracy nie mogę iść na usg kiedy wypada bo miewam zmiany 12 h czasem. trudno to pogodzić ze sobą. tak bardzo liczyłam na to clo co mi dr przepisał. jeden jest plus,że cykl będzie 28 dni a nie 34. Też mam takie mysli dziewczyny,że wy wszystkie pójdziecie i tylko ja zostanę jak ten palec :-( bez fasolki i bez nadziei na nią.

 

[Asita]

stwierdzam, że musimy się nastawić optymistycznie

 

[Sailor_Moon]

Asita cięzkie to kiedy kończą ci się możliwości wspomagania zajścia :-) powiedziałam małżowi,że zostaniemy bezdzietni to pociesza,że się uda...tylko jak....czemu to takie trudne.

 

[Asita]

Rozumiem Cie bardzo dobrze Sailor przeszło dwa lata temu pocieszałam moją koleżankę bo też nie mogła zajść w ciąże i mówiłam jej że ma się wyłączyć to zajdzie teraz wiem jak ciężko się wyłączyć bo teraz ja to przeżywam
Można powiedzieć że to dzięki mnie zaszła w ciąże bo organizowała mój wieczór panieński i nie miała czasu myśleć o dzidzi i wyobraźcie sobie że kilka dni po moim ślubie okazało się że jest w ciąży w 7 tygodniu :-)

 

[Sailor_Moon]

Dobrze słyszeć że nawet po 2óch latach jest szansa
Ja się obawiam,że nie potrafię wyluzować, in w tym problem.

 

[agacynda]

Dziewczyny ja to w ogóle myślę, że mi się dopiero fasolka uda po ślubie kiedyś kiedyś...

Mgiełko znalazłaś te farby na allegro?

 

[Sailor_Moon]

Zaczeło się plamienie i takie mocniejsze więc to @ jak nic bo przy tym w ciąży bym nie chciała być bo by nie oznaczało nic dobrego dla fasolki więc cóż musicie się ze mną pomęczyć troche pospałam i humor mam lepszy.

 

[agacynda]

Mam już oficjalny wkład finansowy w mieszkanie z moim A :-) kupiłam dzisiaj grilla elektrycznego ;-)

Sailor spoko, że masz już lepszy hjuuuumor