reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

witaj marzii55.widze ze to twoj pierwszy cykl ale dosyc na powaznie zaczety:) pytalas czy plec ma dla nas znaczenie.Moge wypowiadac sie za siebie i mowie:na poczatku marzylam o dziewczynce(choc chlopca tez chcialam) ale jak tak za ktoryms razem sie nie udaje to plec jakos traci na znaczeniu.teraz chce by w ogole sie udalo!sama staram sie juz 5 raz .czy 6?sama sie pogubilam (pierwszy cykl jescze na powaznie nie byl bo o wielu pojecia nie mialam).

No a ja wlasnie wrocilam od lekarza.poszlam do zastepczyni mojego ogolnego ktory jest na wakacjach.no ale ja i tak tylko po skierowanie do endokrynologa poszlam.Ona miala blade pojecie o tym co reszta przypuszczalam.dziwna kobietka,dziwny gabinet ma i gadala cos o nas polkach ze my takie zawsze wyprostowane (???) chodzimy.I ze takie mocne jestesmy i wiemy czego chcemy.hmmm.No prosto chodzic to ja sie rzeczywiscie staram ale nie wiem czy to cecha narodowa?Za silna sie nie uwazam i od zycia nie wiem czego chce ale sie nie wdawalam w dyskusje.
Potem zadzwonilam do szpitala w moim miescie.zawsze chodze do innego w miejsowoci w ktorej kiedys mieszkalam i do ktorej jeszcze wrocimy jak sie wzbogacimy;-).z przyzwyczajenia chodzilam tam ale teraz wolalam isc do naszego miasta bo blisko i nie musze sie tluc kawal.Niestety malo sie nie rozplakalam jak powiedziala ze najblizsza wizyta na 21 sierpnia!Bo lekarze na wakacjach.no to sprobowalam w tej innej miejscowosci i udalo sie na nastepny czwartek.ja to jestem taka niecierpliwa ze wolalabym juz w tym tyg ale nastepny czwartek to tez nie tragedia.szkoda tylko ze po poludniu bo ja to tylko sie urywam z pracy...A propos pracy to k..koncza mi sie wakacje i jutro znow sie zaczyna:( tak wiec nie bede tu z wami przesiadywala i wieczorami czeka mnie duzo czytania.
 
reklama
robiłam tsh- wyszło 2,62 norma jest 0,3-4 i Fh4 wyszło 14,1 norma 7- 18czyli chyba dobrzeprolaktyna przed obciążeniem tez dobrze a co do tej po obciążeniu sa rozbierzne zdania w jednym źródle czytałam że powinna wzrosnąć 5 razy a w innym że dopiero jak wzrośnie powyżej 10 razy jest źle mi wzrosła 8,8 więć sama nie wiem co myśleć

Kurcze nie znam sie w tych danych:sorry2: jednak cieszy mnie ze reszta wynikow jest dobra:tak:

Eijf a co Ci ta lekarka powiedziala:confused: Juz doczytalam:)
 
robiłam tsh- wyszło 2,62 norma jest 0,3-4 i Fh4 wyszło 14,1 norma 7- 18czyli chyba dobrzeprolaktyna przed obciążeniem tez dobrze a co do tej po obciążeniu sa rozbierzne zdania w jednym źródle czytałam że powinna wzrosnąć 5 razy a w innym że dopiero jak wzrośnie powyżej 10 razy jest źle mi wzrosła 8,8 więć sama nie wiem co myśleć
nie znam sie.bedziesz musiala zapytac lekarza.tak najlepiej!A to anty tpo (tez dotycz tarczycy) nie robilas nie?ja niby hormony tarczycy mam ok a to wlasnie nie i teraz ide do endo.
 
Eijf lekarze to dziwni ludzie...:-) W Wawie ciągle sie trąbi o tym, że takiego BabyBoom to jeszcze nie było... że nie ma gdzie rodzić, że lekarze prowadzący maja ręcę zwiazane i nie wiedzą co robić...

Pewnie pomyslicie, że stuknięta jestem:-p, ale ja niebędąc w ciązy już sobie wybrałam lekarza prowadzącego... był z polecenia... poszłam do niego w lutym na badania, no i powiedziałam, ze niedługo chciałabym się zaczać starać o dzidzię.. był sympatyczny i dość rzeczowy, ale to co innego obcowanie ze Staraczką a z przyszłą Mamą!!!:-) Przynajmniej tak mi się wydaje...
 
Kurcze nie znam sie w tych danych:sorry2: jednak cieszy mnie ze reszta wynikow jest dobra:tak:

Eijf a co Ci ta lekarka powiedziala:confused: Juz doczytalam:)
ona mi zbyt wiele powiedziec ni mogla bo sie na tym nie zna.mowila tylko ze jest jakis stan zapalny o czym wiedzialam bo crp(bialko) wysokie no i te przeciwciala anty tpo atakuja tarczyce.umowilam sie z ednokrynologiem i mam nadzieje ze cos na to poradzi i mnie nie zbije.glownie chodzi o to by nie przeszkadzalo zagniezdzic sie zarodkowi a przeszkadza.poza tym to moze powodowac poronienia.pewnie kaza powtarzac badania no ale tym razem chyba za darmo bo ja wlasciwie tu jestem ubezpieczona a te w pl robilam na wlasna reke za kase.

jezu jak ten czas leci.ja kompletnie nic nie moge zrobic wiec ide sie zmusic by poodkurzac i poskladac troche prania...za goraco na prasowanie
 
Jeszcze tylko pół godzinki i do domku:) Ale się cieszę:) Żołądek troszkę mi sie uspokoił. Mam nadzieję, że jutro już nie będę miała żadnyh objawów tego wirusa...
A w ogóle jakieś przeziębienie mnie dopadło... Mam katar i cały czas kicham:( Ja to mam pecha... Zawsze jak mi sie urlop zbliża to dopada mnie jakieś choróbsko... Mam nadzieję, ze szybko minie to preziebienie i będę mogła bez przeszkód odpoczywać:)
 
Eijf lekarze to dziwni ludzie...:-) W Wawie ciągle sie trąbi o tym, że takiego BabyBoom to jeszcze nie było... że nie ma gdzie rodzić, że lekarze prowadzący maja ręcę zwiazane i nie wiedzą co robić...

Pewnie pomyslicie, że stuknięta jestem:-p, ale ja niebędąc w ciązy już sobie wybrałam lekarza prowadzącego... był z polecenia... poszłam do niego w lutym na badania, no i powiedziałam, ze niedługo chciałabym się zaczać starać o dzidzię.. był sympatyczny i dość rzeczowy, ale to co innego obcowanie ze Staraczką a z przyszłą Mamą!!!:-) Przynajmniej tak mi się wydaje...
ja mieszkam w NL i tu nikt sie toba na serio nie zajmie dopoki sie rok nie starasz.dlatego poszlam na wlasna reke do gina w pl na usg oraz na wlasna reke zrobilam chyba z 20 badan.wiekszosc wyszla dobrze oprocz np anty tpo.to sa przeciwciala tarczycy ktore moga utrudniac zajscie w ciaze a co gorsze doprowadzac do poronien wiec trzeba to wyregulowac.
 
Jeszcze tylko pół godzinki i do domku:) Ale się cieszę:) Żołądek troszkę mi sie uspokoił. Mam nadzieję, że jutro już nie będę miała żadnyh objawów tego wirusa...
A w ogóle jakieś przeziębienie mnie dopadło... Mam katar i cały czas kicham:( Ja to mam pecha... Zawsze jak mi sie urlop zbliża to dopada mnie jakieś choróbsko... Mam nadzieję, ze szybko minie to preziebienie i będę mogła bez przeszkód odpoczywać:)
ze ty do pracy w ogole poszlas!Mowie ci,jesli to wirus jaki panuje w pl to trwa nie dluzej niz 1,5 dnia.tak przynajmniej bylo w mojej dosyc licznej rodzinie.niecaly tydzien temu
 
ja mieszkam w NL i tu nikt sie toba na serio nie zajmie dopoki sie rok nie starasz.dlatego poszlam na wlasna reke do gina w pl na usg oraz na wlasna reke zrobilam chyba z 20 badan.wiekszosc wyszla dobrze oprocz np anty tpo.to sa przeciwciala tarczycy ktore moga utrudniac zajscie w ciaze a co gorsze doprowadzac do poronien wiec trzeba to wyregulowac.

Tak się zastanawiam czy te badania tarczycowe to nalezałoby zrobić jak się rozpoczyna starania... aby wszystko było jasne i klarowne, czy raczej jak starania nie przynosza efektu???
 
reklama
To są moje ostatnie dni w pracy przed urlopem więc nie chiałam brać wolnego. Poza tym rano czułam sie dobrze. Zresztą gdybym zaczęła wymiotować to laski puściłyby mnie do domu:) Ja mam fajna atmosferę w pracy. Jest nas łącznie 10 osób w oddziale: kierownik, 3 przedstawicieli handlowych ( od piątku 4), 3 magazynierów i 3 dziewczyny w biurze ( ja i jeszcze 2). Dobrze się dogadujemy i nie ma problemów z wcześniejszym wyjsciem czy dniem wolnym. Ale nie czuję się aż tak źle żebym musiała sie wcześniej urywać z pracy.
 
Do góry