asiucha-L
Fanka BB :)
Witam!
Suzi ma podejrzenie ciazy pozamacicznej i bedzie miala robiona laparoskopie:-(
O kurcze to nieciekawie, jak bdziesz na bierząco to pisz co u niej, mam nadzieję że to jakaś pomyłka.
dziewczynki nie było mnie bo byłam w szpitalu
witam nie nadrobie co tam u Was, ale w skrócie paranoje, którą przeszłam od wczoraj...
No to teraz opowiem wam jak to u mnie było a jaja jak berety.
Pojechałam wczoraj do ginki bo miałam dzwine skurcze dzien wczesniej, zeby sprawdzic, czy tam sie cos nie dzieje. Pani doktor sprawdziła serduszko maluszka powiedziała, ze ciąża rozwija sie prawidłowo, ALE szyjka się bardzo skróciła i macica jest twarda i zaczyna się akcja porodowa i, ze mam natychmiast jechac do szpitala na wyciszenie. Tak tez zrobilam. W szpitalu mnie przyjęli, ale dziwnie na mnie patrzeli bo twierdzili, ze w 18 tc nie moze sie szyjka skracac. Zeby bylo zabawniej tamta lekarka napisała, ze zamiast w 18 tc jestem w 21 tc i był problem w szpitalu.
Lekarz mnie badął na przyjęciu i mi mowi, ze wg niego szyjka jest ok. Posłuchali tętna malucha, który robił sie juz niecierpliwy bo go cąły czas denerwowano
no i przy okazji zaczął kopać
wszystko było OK , ale zlecili mi na dzisiaj usg. Rano przyszedł zastępca ordynatora zabrał mnie na badanie i on także stwierdził, ze wszystko jest OK wiec wyszłam na głupią, a ja mu, ze to nie ja sobie wymyśliłam, tylko tamta lekarka mnie skierowała!
Poszłam na usg i co sie okazało? Szyjka ma prawie 4 cm!!! fakt lekarz powiedziął, ze dziwnie mam usadowione łożysko i trzeba miec go pod kontrolą, ale tylko tyle! Jakaś paranoja Radek nie spał całą noc, ja nerwowa a wychiodzi na to, ze byl to wymysł tamtej lekarki.
Powiedziałam ordynatorowi, ze skoro jest wsio dobrze, to ja nie chce siedziec w szpitalu bo po co? no i mnie wypisali Ale sama sobie postanowiłam dużo odpoczywać
a najlepsze każdy lekarz mówił mi inny termin jeden, ze jestem w 16 tc, inny, ze w 21 tc a moja lekarka tak jak suwak, ze w 18 tc
Pajka no to miałaś przeboje, dobrze że wszystko jest ok, dbaj o siebie i maleństwo i dużo wypoczywaj.
Tak bardzo się źle czuję. od wczoraj praktycznie nic nie miałam w ustach. Nie mogę zrozumieć tego co się stało. Nie mam sił.
Przed chwilą dzwonił tata i powiedział,że sfinansują mi z mamą inseminację i mam się dowiedzieć ile to wszystko kostzuje i wybrać dobrą klinikę.
Nie wiem co robić. Boje sie bolu i rozczarowania...
Nanusia nie odchodź od nas, jest przecież sporo dziewczyn które mają mieć lub miały inseminację i nie poddają się.
[
a ja kobitki kupilam lale !!!! :-) lala ktora ma 60 cm i moja sukieneczka na nia pasuje ale i pasuje na lale 56 bo sie fajnie rozciaga wiec zanim wrzuce na allegro to pokaze wam foty i moze mi sie uda na babyboomie pierw sprzedac zanim wystawie
Ubranko cudne, bardzo mi się podoba, już wyobrażam sobie malusią dziewczynkę w tym ślicznym ciuszku.
Byłam w takim szoku, że o nic nie zapytałam lekarza ale jutro wszystko nadrobię , wizyte mam o 17 30 to dopiero wieczorkiem wam napisze co i jak!!!
Robin trzymam kciuki za Ciebie!
Ja nie potrafię w tej chwili pisać więc znikam już bo po prostu nie mam siły.po raz kolejny wypłakałam morze łez,po raz kolejny łudziłam się jak idiotka i nienawidzę siebie za to.nie potrafię zachowywać się normalnie i jest to aż przykre.jedna kreska na teście.jakie to było oczywiste Boże kochany!aż mi się słabo robi...i naprawdę nie wierzę,żeby w dniu spodziewanej @ się pomylił albo nie wyszedł.fakty mówią same za siebie.kolejny cykl-kolejna stracona szansa.straciłam dziewczyny wiarę i to na własne życzenie, jak zawsze widziałam objawy których nie ma i teraz mam za swoje i zaraz się zawyje z bezsilności.jak jutro mi się polepszy to się odezwę bo nie chcę już psuć Wam humoru moimi dołami dziękuję Wam jednak bardzo za wsparcie i za wiarę.jesteście kochane:*
Lena nie masz przwcież @ więc nie jest za późno a test powinnaś rano zrobić. Głowa do góry jest jeszcze szansa.
Witam wszystkie starające się
Ja właśnie wróciłam po pracy, wykończona na maksa jestem.
Drugi test wyszedł również pozytywny, a beta dzisiaj, czyli w dniu spodziewanej miesiączki wyszła mi 262 )))))
Tylko że ja pracuje na umowę-zlecenie i są małe szanse że dostane teraz umowę o pracę więc pewnie od zaraz będę bezrobotna, no ale dzieci ponad pieniądze stawiać nie będę.
Amerie gratuluję serdecznie!
Jest tu jeszcze ktoś?
Witajcie Kochane!
Stwierdziłam że nie wytrzymam do piątku bo już siedziałam jak na szpilkach i poleciałam do ginka...pierwszego lepszego. Poprosiłam tylko o usg. Chciałam sprawdzić czy moja kruszynka gniazdeczko sobie w dobrym miejscu uwiła...
I chciałabym Wam kogoś dla mnie najukochańszego przedstawić!
Oto moja FASOLECZKA :
Mysza cudowna fotka! Super że dzidzia jest na miejscu.
Ostatnia edycja: