nie mierzyłam tempki od 17 tylko tal od 25 (rano) 25 i 26 było jakoś 36,4 (ale dwa dni później zmieniłam termometr i okazało się że stary zaniżał o 2 kreski, czyli naprawdę było 36,6 a to znaczy że wzrost tempki nie był wcale taki duży) chyba wcześniej trochę nieprecyyjnie sie wyraziłam
aa no to teraz już wszystko jasne;-), jeżeli zmieniałas termometr to pomiar temperatury nie mógł byc zbyt wiarygodny no i nie mierzyłaś tez codziennie... w takim razie wygląda na to że prawdopodobnie testy były ok, tak więc możliwa jest fasolka, może testy ci nie wychodzą bo zamałe jeszcze jest stęzenie hormonu, zobaczymy co ci lekarz powie...