reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

No widzisz fifka to trzymam kciuki mocno za Ciebie i za Siebie...zobaczysz że zafasolkujemy szybciutko,a presja to taka moja narzucona,bo ja jestem taka że jak cos zaplanuje to musi isc wg planu hehe i nie ma zmiłuj...zaplanowałam wiec poród na ten rok i będzie...bo ja stara juz jestem i doła złapałam,że sie tak pozno zabieram eh

a jak z chorowaniem u ciebie skoro pracujesz w przedszkolu?? juz se na wszystko uodporniłas??? bo moja kumpela to pracuje juz chyba 2 lata i ciagle cos łapie od dzieci..jakas masakra...
 
reklama
Magneta to aż dziw ze jeszcze takie numery wykręcają:szok:
jakas masakra z ta nieuczciwoścxią:szok:, ale trzymam kciukasy żeby się wszystko poukładało....
 
czesc Magd.a
A jak tam dzisiaj tój dzionek sie zaczła?? wszystko dobrze?? bo ja pracuje w domku...
wczoraj była mocna akcja nakrecania mojego M na seksik i potem nie umiałam go od siebie odessac,więc energii mam mnóstwo świetny humorek i radosc trwa..byle do wymarzonego marca...
 
No to rzeczywiście magenta to jakaś masakra... a dużo tych pieniędzy Wam wiszą? może to jakoś prawnie się da rozwiązać? solgam a Ty ile się już starasz? pewnie już pisałaś ale tyle nas tutaj jest, że czasami wszystko może się pokiełbasić :p ja też pare cykli szłam na żywioł, od tego cyklu mierzę sumiennie temperaturę i robiłam testy owu, i jestem bardzo zadowolona, bo w życiu bym się nie spodziewała, że będzie tak późno... bez tego juz dawno myślałabym że już po :p
A ja chwilowo jestem bez pracy, i postanowiłam się tym nie przejmować, jak znajdę pracę i dopiero zajdę w ciąże to fajnie, a jak zajdę w ciąże przed znalezieniem pracy, to też fajnie :-)
Soglam, to Ty działaj działaj, bo chyba jakoś teraz Ci płodniaki wypadają co? :-)
 
Ostatnia edycja:
Magenta... szok dosłownie... po prostu jaja sobie robią... trzymam kciuki żebyś szybko wywalczyła co twoje!

Soglam trafiłaś w samo sedno. Teraz właśnie jestem na zwolnieniu - zapalenie oskrzeli. I co raz choruje... co wyjdę z głupiego przeziębienia to zaraz coś znowu. A teraz najlepsze,szefowa powiedziała że jak będę tak często chorować to wywali mnie z pracy... chociaż ja pierwszy raz na zwolnieniu jestem, bo tak to brałam urlop albo chodziłam chora... Dlatego właśnie nie chce już pracować u prywaciarza, bo nawet ci chorować nie pozwalają.
 
Dziewczyny ja tez w tym cyklu co sie udalo mowie kurde mam tylko umowe do konca roku musze zaciazyc... Maz marudzil ze mam pracy nowej szukac lepszej, a ja ze nie, ze zaciaze w tej no i sie udalo.
NO i nie da sie nie myslec i nie nastawiac to fakt. Czlowiek wiecznie nastawiony jest na II krechy, choc ja nie bylam, moj cykl takie figle platal ze myslalam ze zaczna sie dopiero problemy...

Magenta ale świnie nie ludzie....
 
Big.. a powiedziałaś szefostwu o ciąży ?

czesc Magd.a
A jak tam dzisiaj tój dzionek sie zaczła?? wszystko dobrze?? bo ja pracuje w domku...
wczoraj była mocna akcja nakrecania mojego M na seksik i potem nie umiałam go od siebie odessac,więc energii mam mnóstwo świetny humorek i radosc trwa..byle do wymarzonego marca...

swój dzionek zaczęłam kilkanaście minut temu od wyjścia z mopem ( czytaj z psem) na dwór ;-) wstawiłam pranie i biorę się za sprzątanie, bo jutro ojciec przylatuje i muszę się wynieść na jakiś czas do tżta albo dziadków ;-)
 
lilidelux no wiesz ja wstyd sie przyznać ale dopiero teraz w sumie pierwszy cykl na powaznie podjelismy starania,chcielismy od stycznia ale mąz chorowal cały miesiąc wiec mielismy jakies tam 2 strzały niby w dni plodene ale nastawiałam się na okres,żadne tam starania jakos tak dziwnie było do tego przypuszczam ze była ciąza biochemiczna,bo @ spoznił sie 4 dni i był strasznie długi ,pelen skrzepów a objawy przed niestandardowe...zrobiłam wiec troche badanek przed tym cyklem i postanowilismy sie wsztrzelic teraz...mam nadzieje ze sie uda jak u aelerady...hehe
cykle mam zawsze 28dniowe,ale ten ostatni 32 wiec się strasznie zdziwłam i nawet jeden tescik pokazał blada druga krechę ale juz kolejny test wykazał negativ ,a dzien pozniej okres obfity wiec nawet nie poszłam do gin tylko uznałam biochemiczna i w tym cyklu jedziemy na maksa...:)

Fifka u prywaciarzy tak jest niestety,ja tez pracuje u prywaciarza ale ze mnie odporna bestia i w ogóle nie choruje,nie przeziębiam sie ani nic kompletnie i nawet jakby chciała to nie pojdena l4 z tego powodu.za to ostatnio jednodniowo czyms się zatrułam i jak zadzowniłam ze mnie nie bedzie to szef mi zarzucił ze przeciez mówiłam ze nie choruje...lol tacy sa prywaciarze....
 
Aelreda powiedz mi kochana jak to u Ciebie było teraz z cyklem i owulką,pierwsza ciąża biochemiczna to okres ci sie przesunął??,a owulke w tym kolejnym cyklu miałas pozniej??
bo ja mam ta że od zawsze cykle 28 dniowe,ostatnio okres spoznił się pierwszy raz i był w 33 dniu ogromnie obfity,2 razy dłuzszy i towarzyszące mu ciagnace bóle w brzuchu dlatego podejrzewamciazebiochemiczną tylko nie wiem jak mi sie teraz przesucie owulka...celuje jak w cyklach 28 dniowych czyli na 14-18 dzien...cyklu na to powinnam się wstrzelic nawet w przedłuzony cykl....

kurde ale chyba sie przełamie i polece do apteki bo testy owulacyjne ...shit...
 
reklama
Do góry