reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

Co do Martochy to jest dalej w szpitalu bo Bete ma wysoką i nie spada mimo ze w Macicy nie widać pęcherzyka... Jest podejrzenie ciąży pozamacicznej choć to dziwne bo niby na pierwszym USG było widać pęcherzyk... :-( Wciąż czekam na wieści co pokazało USG...



Pyscek @ nie przyjedzie! Wierze w to z całego serca!! :*



Claudusia oj nie pocieszę cię... :zawstydzona/y: te badanie to było najgorsze przeżycie................ aż mi ciarki po plecach przeszły jak sobie przypomniałam... cieszę się że z maluszkiem w porządku! A widzisz? Nie trzeba było się tak martwić!! :* Masz fotki z USG??


Sun to super wieści!!! Kurcze mam nadzieję ze teraz zaciążenie to już tylko kwestia czasu! :*



Magdalena dziękuję :* unas z miejscem też nie jest na razie za wesoło bo mamy tylko jeden pokój i sypialnie... ale czeka na nas jeszcze wielki ponad 40m2 pokój (z którego będą zrobione dwa dla dzieciaków :tak:) a skoro będą jeszcze małe to mamy czas zeby tam wszytko powoli wyremontować! Mam nadzieję ze u was z czasem sytuacja się poprawi i będziesz mogła się starać ;-)



Miq a ty masz zdjecia z Usg??? Kurcze brakuję mi widoku takich fotek.... :-( ciężarówki obijacie się!!




Ja dzisiaj byłam z Koleżanką na spacerze i jak posłuchałam co się u niej w domu dzieję to aż się za głowę złapałam... ale niektórzy ludzie mają niepoukładane życie... aż mi się jej szkoda zrobiło... :-( naprawdę, jak człowiek posłucha o problemach innych to wydaje mu się ze jednak sam żyje w idealnym świecie.... bo mje problemy przy jej problemach to całe nic! Normalnie aż doła można złapać słuchając takich opowieści....
 
reklama
Hej dziewczyny

Przepraszam, że dzisiaj będzie tylko o sobie, ale dzisiaj mam jakiś strasznie ciężki dzień... Od wczoraj mam silne zapalenie pęcherza i najchętniej nie wychodziłabym z wc :baffled::-( przez to pół nocy nie spałam i dzisiaj jestem nietomna :dry:
Poza tym u nas wszystko w porządku, Julcia niezwykle grzeczna i kochana :tak: powoli zaczyna raczkować chociaż do całkowitego raczkowania jej jeszcze daleko :-p
Jeśli się zastanawiacie co u Iwaska to dzisiaj pojechała na 2 tygodnie na mazury :-) a nasze wakacje już za tydzień! :-) jutro postaram się być więcej o ile mój pęcherz mi na to pozwoli...:sorry2:
 
Fifka teraz nie dostaliśmy zdjęcia bo mała nie ma już miejsca i nie chciała pokazać buźki
A co do badania na cukier to też się bałam,że tego nie wypije bo nie cierpie słodkiego,a tego jest tyle jak podają piwo w takich plastikowych kubkach, pielęgniarka wcisnęła mi całą cytrynę i jakoś dałam radę chociaż mdliło strasznie
 
Ja tą glukozę piłam na 3 tury duszkiem... za trzecim razem pociągnęło mnie tak konkretnie ale nie zwróciłam... - znowu mnie strząchnęło jak sobie przypomniałam... brrr :no: ale najgorsze było czekanie te dwie godziny... myślałam ze ducha wyzionę tak mi było niedobrze.....


Miq no tak... mi też nie dawali zdjęć już w późniejszym okresie ciąży... :sorry2:


Lily
z tym naszym spotkaniem chyba będzie dupa... :zawstydzona/y: noż najgorszy miesiąc sobie wybrałyśmy no.... ja straciłam zarobki a mąż jest na etapie zmiany firmy w której pracował... heh jeszcze pomyślę jak to zorganizować... może pożyczymy kasę na dojazd... :dry:
 
Hej Wam wszystkim!! :)

Melduje że mój Synuś rośnie pieknie :-) dowiedziałam się że waży pół kilograma, wydaje mi sie że to całkiem sporo ;] podczas usg pięknie ssał sobie kciuczkaa, no i w końcu zobaczyłam jego sprzęt w sensie sisiaka bo ostatnio uraczył mnie widokiem pupy i zwisających klejnotów :-) cieszę sie bardzo !! teraz musze wybrac sie na badania krzywej cukrowej, już zdążyłam sie dowiedziec że jest to okropne.. :) mam nadzieje że nie zwymiotuje :dry:

Mona gratulacje!! ;)

Matrocha tule :(

Claudusia gratuluje widoków, a co do wagi to faktycznie sporego masz faceta w brzuszku!! Ja byłam na połówkowym w 21 tygodniu i 2 dniu i Bartek ważył 365g :-p

A co do glukozy to nie będzie tak źle... ;-)


A ja mam jeszcze pytanie do mam, które wprowadzały już żółtko do diety dziecka... wiem, że powinnam to napisać na KAMERALNYCH w żywieniu ale tam strasznie rzadko ktoś zagląda a potrzebuje odpowiedzi na już!!
Mianowicie chciałam się upewnić! To żółtko ma być ugotowane??? Kurcze, cały czas byłam tego pewna ale jak przyszło co do czego to się zaczęłam zastanawiać i zgupiałam... :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Magdalena oczywiście ze ugotowane.... toż surowego nie dasz :-D Ja już dawałam Konradowi. Gotowałam jajko i później żółtko z Marchewką mieszałam i dawałam :tak:
 
Hihih no szczerze to zgupiałam :-D tzn wiem, że nie surowe ale potrm zaczęłam kombinować czy czasem nie mam dać surowego do obiadku i podgrzać :-D no cuda na kiju :-D jutro mu dam bo co dziennie zapominam,,,
 
Widziałam też takie sposoby żeby oddzielać surowe żółtko od białka i w kubeczku gotować na parze.... :confused: ale jak dla mnie to już jest przekombinowane...
 
Cześć :-)
Widzę, że Wy tutaj o karmieniu. Ja się dzisiaj dowiedziałam,ze od sierpnia mam wprowadzać warzywka itp. a ja nie mam pojęcia co podawać, ile i jak często :-( Blada jestem w tej materii :-(
Nie wiem czy takim słoiczkiem zastępować mm? Teraz Łu zajada co 3h 3 miarki mm+2 miarki kaszki minima/90ml wody. Oj aż jakiegoś doła złapałam z powodu mojej niewiedzy :-(
 
reklama
Fasolka nie masz się co dołować!! Nikt nic nie wiedział :-p na KAMERALNYCH powstał wątek o żywieniu więc tam możesz zawsze pytać! Oczywiście tu też, tylko tak mówię na zapas... :-p
A co do wprowadzania to na początku ja nic nie zastępowałam!! tylko między jednym a drugim karmieniem dawałam pół słoiczka... oczywiście za nim dałam pół to dawałam kilka łyżeczek, tzn. 5 i na drugi dzień troszkę więcej a jak nie reagował w żaden sposób na dany posiłek to przechodziłam już do połowy słoiczka... :-) jak poznał więcej smaków to dopiero zaczęłam zamieniać posiłek mleczny na cały słoiczek obiadku ;-) ja podawałam na początku Bartusiowi samą marcheweczkę a potem np marchew z ziemniakami, później ziemniaki z dynią... itd. Że zawsze był tylko jeden składnik nowy a potem to już na czuja... ;-) Dasz radę :*
 
Do góry