No to kobitko czemu nie mówisz, że masz zły dzień? Co się stało? Którą chcesz pierś do wypłakania? Lewą czy prawa?
Złe emocje jutro Cię i tak opuszczą, pójdziesz spać a obudzisz się z nową energią życiową, po prostu nie poddaj się temu co Cię pogrąża. I pisz nawet o złym dniu, pocieszamy przecież w sposób kompleksowy :-)
A na razie loda sobie zjedz, wypij lampkę wina, obejrzyj komedię albo kabaret, po prostu się dziś wieczorem rozpieść.
Bo Ty amalfi na mnie pasożytujesz, tzn pożywasz się wszystkim co tu napiszę
Ja mówię o filmiku majne brzucha, czytaj się tańca brzucha w wykonaniu dziecka ale i tak nie dostaniesz, nie chce mi się szukać linku
Pokaż te cudeńka co robisz na szydełku, ja nie mam do tego zaparcia chociaż umiem się w to bawić. Na mnie jeszcze książka gruba o pierwszym roku dziecka czeka do przeczytania, a tak mi się nie chce ;p
Nowe fasolki...znajdź iwaska i na jej blogu wiersza poczytaj, bo ja szczerze to nie pamiętam wszystkich świeżo zafasolkowanych dziewczyn.
Złe emocje jutro Cię i tak opuszczą, pójdziesz spać a obudzisz się z nową energią życiową, po prostu nie poddaj się temu co Cię pogrąża. I pisz nawet o złym dniu, pocieszamy przecież w sposób kompleksowy :-)
A na razie loda sobie zjedz, wypij lampkę wina, obejrzyj komedię albo kabaret, po prostu się dziś wieczorem rozpieść.
Bo Ty amalfi na mnie pasożytujesz, tzn pożywasz się wszystkim co tu napiszę
Ja mówię o filmiku majne brzucha, czytaj się tańca brzucha w wykonaniu dziecka
ale i tak nie dostaniesz, nie chce mi się szukać linku Pokaż te cudeńka co robisz na szydełku, ja nie mam do tego zaparcia chociaż umiem się w to bawić. Na mnie jeszcze książka gruba o pierwszym roku dziecka czeka do przeczytania, a tak mi się nie chce ;p
Nowe fasolki...znajdź iwaska i na jej blogu wiersza poczytaj, bo ja szczerze to nie pamiętam wszystkich świeżo zafasolkowanych dziewczyn.
Ostatnia edycja:
Nie stało się w sumie nic szczególnego... rano miałam nawet dobry humorek... ale po wyjściu z pracy wszystko się popsuło... nawet nie wiem dlaczego... chyba jakaś chandra mnie złapała... wiem, że jutro będzie lepszy dzień ;-)