- Dołączył(a)
- 8 Lipiec 2020
- Postów
- 11
Hej dziewczyny pisze do Was bo załamuje się coraz bardziej i sama nie wiem co mam myśleć już na ten temat. Przez 10 lat starałam się o dziecko z mężem... Bezskutecznie chociaż nie było żadnych przeciwwskazań. Związek nie przetrwał próby. Jestem od 4lat w nowym związku w którym mam dwuletniego syna poczętego w sposób naturalny, praktycznie w pierwszym cyklu staran, w tamtym roku 2 listopadzie w stosunku przerwynym zaliczylismy wpadkę, niestety zakończona poronienie zatrzymanym w 11 tyg. Ponieważ ciąża mimo podaniu podwójnej dawki tabletek nie poronila miałam zabieg lyzeczkowaniu i tutaj zaczynają się schody. Od 5mc staramy się o dziecko... Mam testy owulacyjne, seks co dwa trzy dni.i nic... Okres przychodzi regularnie jak w zegarku co 28dni.zaczynam się łamać powoli czuje ze moja psychika znowu działa i zblokowalo mnie totalnie... A wyluzowac ciężko jak wisi nad Tobą wizja menopauzy. Są tutaj dziewczyny które miały podobnie? I udało się wkoncu zajsc w ciążę? A może zabieg lyzeczkowania coś we mnie popsuł i stąd problem? Pomóżcie proszę.