reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania o pierwsze maleństwo lato 2015

Hej dziewczyny.
Po pierwsze dziękuję za zaproszenie do tej prywatnej grupy. Dawno się nie odzywałam ale podczytuję Was cały czas i niezmiennie trzymam kciuki. Byłam dziś na mojej 1 wizycie z fasolką i postanowiłam podzielić się z Wami nowinami. Niestety nie było jeszcze serduszka - ciąża jest co najmniej tydzień młodsza niż wynikałoby to z daty ostatniej miesiączki. Teoretycznie jestem już w 6t+4d, praktycznie to ok. 5 tydzień dopiero. Pęcherzyk ma 14mm, ciałko żółte 4mm a sam zarodek 1,5mm - ledwo widoczna tyci-tycia kropeczka. Troszkę się martwię czy nie jest za mały jak na ten czas, ale lekarz powiedział, że jest dobrze i mam przyjść za 2 tygodnie.
Oprócz tego to strasznie męczą mnie mdłości, od 4 dni mało co jem bo wszystko mnie odrzuca, wszystkie zapachy itp. Mam nadzieję, że to dobry znak i wszystko będzie ok...
 
reklama
Lusia, odpocznij. Może zrób sobie cieplutką kąpiel z pianką i lampeczką winka. Zrelaksuj się. Miałaś ciężki dzień. Tulę Cię mocno :)

Falka, jak zwykle powtórzę się - bądź spokojna. Tak, jak mówiłam nie raz, owulacja czasem się przesuwa albo zarodek później się zagnieżdża. I wtedy mamy własnie takie sytuacje - młodszą ciążę. Dobrze, że lekarz rozsądny i Cię uspokoił. Robiłaś jeszcze betę? Obserwowałaś przyrosty? Najważniejsze, że masz objawy ciążowe. To bardzo, ale to bardzo dobry symptom i ja bym na Twoim miejscu cieszyła się, że je mam. Na pewno już na najbliższym usg zobaczysz swoją fasolkę i jej pięknie pikające, silne serduszko :) Jak będziesz mieć zdjęcie z usg to nam wrzuć. Taka jestem spragniona zdjęć waszych fasolek, że jak ja będę w ciąży, to z każdej wizyty będę Wam wrzucać :D
 
Dzięki Kotko jak zwykle za kojące słowa. Niby wiadomo, że nie ma się co martwić na zapas, tym bardziej, że śledziłam cykl i wiem, że miałam późną owulację. Ale wiecie jak to jest, rozsądek swoje a emocje swoje. Gdzieś tam po cichu liczyłam na serducho, jednak fasolce się nie śpieszy i działa w swoim tempie. Tak, robiłam drugą betę, wynosiła ponad 2000, przyrost 123%. Trzeciej już nie robię, wolę poczekać na wizytę.
Zdjęcie usg mam już z tej dzisiejszej wizyty ale niewiele na nim widać - tylko pęcherzyk i ciałko żółte, bo zarodka-kropeczki trzeba by z lupą szukać. Wkleję następne jak kropeczka raczy urosnąć :)

Przy okazji rozsiewam wirusy ciążowe - dołączajcie do mnie szybko bo nudno tak być w mniejszości ;) Ten wątek cudnie się rozwija i zdecydowanie zasługuje na masowy przyrost fasolek!
 
Falka, kochana babeczko! Spokojnie czekaj na serduszko. Do mniej więcej 7 tygodnia powinno się pojawić, więc ma jeszcze czas. Wszystko wygląda jak najbardziej w porządku. Na następnej wizycie na pewno już będzie serducho :)

Mam nadzieję, ten cykl to TEN CYKL i szybko dołączę do zaciążonych :) Łapię fluidki i wiruski ciążowe pełnymi garściami! :)
 
Falka, nie masz najmniejszych powodów do zmartwień. Ja miałam ciążę o dwa tygodnie młodszą! Lekarz mi to powiedział na pierwszej wizycie to byłam w nie małym szoku :-) Serduszko usłyszałam jak byłam w 7 tygodniu ciąży. I do samego porodu wszystko bezproblemowo i książkowo. Nawet brzucha nie miałam dużego :-) Wrzucę później zdjęcie na prywatną grupę. Jedynie to jaja były z terminem porodu :p co chwile zmieniała mi się data. Termin z ostatniej miesiączki miałam na 14.04 a urodziłam 27.04. A na porodówce cyrki takie były że głowa mała. Życzę Ci łatwego i szybkiego porodu. Ja rodziłam 20 godzin!! :-/
 
Lui, wiesz, że ja się boję porodu? A wiesz czego w nim się boję? Lekarzy i położnych... Medykalizacji się boję. A najbardziej nacięcia. Jutro zrobię wam zdjęcie mojej blizny po operacji w grudniu, to zrozumiecie czemu. Przeraża mnie to. Całą ciążę będę masować krocze. Ale strasznie się tego boję :(
 
Cześć Dziewczyny - dziękuję za przyjęcie mnie do grupy prywatnej:-) Ponieważ nie znam się dobrze na zasadach działania takich forów uświadomcie mnie proszę czym ono się różni od tego, na którym teraz piszemy?

Falka - nie przejmuj się niepotrzebnie kochana. Ja miałam straszliwe przygody z usg jak pisałam już wcześniej - najważniejsze, że JEST ZARODEK! Ja na drugim usg też w 6 tyg. ciąży - zostałam poinformowana, że owszem jajo jest ale puste bez zarodka. I pani ginekolog przez 10 min gadała mi, co to jest i że tak się zdarza - a rozpacz moja z minuty na minutę rosła. Dopiero gdy przełączyła na inny system - pojawiła się moja mała kruszynka! Przed kolejnym usg za 2tyg. już byłam całkiem spokojna - i zobaczyłam bijące serduszko mojego kochanego brzdąca. Dlatego nie przejmuj się niepotrzebnie - bo jesteś w ciąży - nie pozamacicznej, nie biochemicznej, nie puste jajo - ale takiej normalnej i prawdziwej. Poczekaj aż na kolejnych badaniach zobaczysz jak dziecku się wykształcają nóżki, rączki etc a jak pięknie się rusza? Teraz zaczęłam 14 tydzień ciąży, jestem po pierwszych badaniach prenatalnych i jest wszystko ok - bo ja wierzę przed każdym badaniem, że wszystko będzie w jak najlepszym porządku. Bo przecież 5 długich lat starań to chyba wystarczy?

PanaKotka - kochana:-D - wiesz - ja też bardzo boję się porodu - choć jak zaszłam w ciążę to jakoś mniej - bo myślę cały czas by maluszkowi było dobrze i by było zdrowe - to ono jest na pierwszym miejscu. Przed ciążą - poród oznaczał dla mnie ból i panicznie się go bałam, wręcz odrzucało mnie bo twierdziłam, że mogę sobie nie poradzić. Teraz jestem spokojna, choć wczoraj uświadomiłam sobie, że pod koniec miesiąca minie mi połowa ciąży czyli 4,5 m-ca Boże - kiedy to zleciało?:szok:
 
PanaKotka, ja też się bałam porodu. Ale prawda jest taka, że w 8 i w 9 miesiącu to już po prostu masz dość. Masz duży brzuch, spać w nocy ciężko, chodzić ciężko, schylać się nie możesz bo normalnie czujesz to maleństwo, do tego te kopnięcia dziecka już nie są takie delikatne .. :-) Mnie pod koniec ciąży tak żebra bolały, że jedynie mogłam leżeć. I jak jechałam na porodówkę to się modliłam, żeby już to wszystko było za mną. Chciałam jak najszybciej tego porodu. A druga sprawa to taka, że tyle czekasz na to maleństwo. Nosisz je pod sercem, czujesz je każdego dnia i chcesz je w końcu wziąć w te swoje matczyne ramiona, wtedy właśnie znika cały strach przed porodem. A nacięcia to się nie bój. Wykonują je podczas największych skurczy, także ich w ogóle nie czuć .. :)

Iwonka, leci strasznie czas w ciąży. Zobaczysz jak będzie po 30 tygodniu ciąży. Wtedy zaczyna się ktg przeważnie i można powiedzieć, że już jedną nogą jesteś na porodówce :)
 
reklama
Czesc witam sie wtorkowo dzis termin @ tempka spadla szyjka sie obnizyla wiec przyjdzie pewnie nie dlugo albo dzis albo jutro 16 cykl przedemna zadzwonie zeby zapisac sie do gina mezowi zamowimy fertilman plus, i poczekamy co z tego bedzie
 

Podobne tematy

1
Odpowiedzi
19 tys
Wyświetleń
824 tys
Do góry