reklama
92Tynka92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2014
- Postów
- 2 247
Misia to znaczy ze poziom LH powoli rośnie test nadal jest negatywny. Kiedy kresta testowa będzie taka sama jak kontrolna lub ciemniejsza to znaczy ze owu będzie w ciagu 24-36 godzin. Ja mam 24 h po pierwszym pozytywnym teście.
Karola u mnie tez piersi zaczynaja dawać się we znaki i od czasu do czasu mnie tak cos w nich zakluje ze aż podskocze! Ja juz chce poniedziales żeby zrobić test.
Julka kiedy testujesz?
Karola u mnie tez piersi zaczynaja dawać się we znaki i od czasu do czasu mnie tak cos w nich zakluje ze aż podskocze! Ja juz chce poniedziales żeby zrobić test.
Julka kiedy testujesz?
Ostatnia edycja:
Cassiah
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Luty 2015
- Postów
- 2 762
Dziewczyny, pomozcie zinterpretowac bo pierwszy raz robie te testy. Myslalam ze po owu ta kreska znika a u mnie tylko bledsza sie robi... Co to znaczy? Czy cos zle robie z tym testem? Robilam kazdego dnia z 3 moczu, okolo poludnia, nie pilam ok godziny nic.
PanaKotka
Czekam, Skarbeczku :*
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2015
- Postów
- 1 654
Łolaboga Dziewczyny, jedno popołudnie mnie nie było na BB, a do nadrobienia kilka stron
Lui, mam nadzieję, że masz rację i że szybciutko zajdę. Bardzo na to liczę. Jeśli jednak okazało by się, że endometrium nie rośnie na Clo, to poproszę o tę Femarę. Myślę, że bez sensu jest cudowanie, branie magnezu, picie wina, branie wiesiołka, żarcie orzechów, jeśli nie pomagają i nie będę próbować dalej, bo szkoda mi czasu i jajników. A o Femarze są baaaardzo dobre opinie, także lekarzy. Lui, ile za nią zapłaciłaś? Kupowałaś całe opakowanie czy na sztuki? Jak Twoje samopoczucie na femarze?
Cassiah, lekarz miał mnie dosyć, ponieważ mimo leczenia moja waga rosła, nawet na dietach i to bardzo ścisłych i on się bardzo denerwował, że nie ma efektu. Prostuję podejrzenia Lui - ja wtedy leczyłam hormony, nie starałam się wtedy. Lekarz był ginekologiem-endokrynologiem, jednym z najlepszych w wawie. Niestety moje problemy go przerosły i zostawił mnie z niczym...
A ten Twój facet,Cassiah, to widzę, że on bardzo boi się tego badania nasienia. Mój też się bał, ale był pewien siebie i poszedł na zasadzie "zobaczysz, że miałem rację". Szkoda, że chce zwlekać. Bo to TYLKO jedno badanie, w przeciwieństwie do dziesiątek badań, które my musimy mieć zrobić (ja mam zrobionych 38 różnych badań).
Karola, a przeciwciała przeciwplemnikowe (oznacza się we krwi), a wrogość śluzu? Może zabijasz plemniki? Miałaś robione? Jeśli wszystko jest przebadane i monitorowane, a przyczyna nadal nie znaleziona, to ja wtedy widzę tylko jedną przyczynę - umysł, dusza i psycyhika, emocje. To, do czego lekarze nawet nie zaglądają. Z resztą uważam, że powinno się iść do psychologa jeśli w ogóle starania trwają za długo lub nie można uzyskać poprawy wyników i/lub staraniom zaczyna towarzyszyć przedłużające się napięcie. Psychiki nie można lekceważyć, bo z stresem idzie odpowiedź immunologiczna i hormonalna. Produkowany jest np kortyzol, a to straszliwy hormon. Bardzo rzadko badany niestety, a potrafi narobić strasznych szkód.
Progesteron 9 to nisko. Taki, jak ja miewam (mój najwyższy 9,39). Wskazuje na cykle bezowulacyjne. Mówi się, że progesteron poniżej 10 oznacza brak owu. Tylko wynik wyższy gwarantuje owu. Przedział od 9,0-10,0 ja bym uznawała za loterię i trzeba by obejrzeć jajniki czy jest ciałko żółte.
A leczenie zapobiegawcze w przypadku podejrzenia candidy, rzęsistka i chlamydii jest korzystne, bo te france są cholernie trudne do wykrycia i lepiej przeleczyć i mieć pewność niż nie przeleczyć i nie mieć ciązy lub poronić albo urodzić chore dziecko (bo takie mogą byc konsekwencje zakażenia utajonego). Dlatego mnie się bardzo podoba Twoja lekarka
Z pcos to też nie jest takie proste bo jest syndrom policystycznych jajników, a nietypowym przebiegu, ni charakterystycznych objawach czyli występuje np tylko nieprawidłowa budowa jajników - zbyt wiele pęcherzyków atralnych bez dominującego, powiększone jajniki lub tylko jeden, zmiany hormonalne, podniesione androgeny, zmiana charakterystyki rozkładu tkanki tłuszczowej w ciele itp itd) oraz zespół policystycznych jajników o charakterystycznym przebiegu z większością objawów. Trzeba wiedzieć czym to się różni i być czujnym.
Ja np przechodzę stopniowo od klasycznego pco (zespół, zdiagnozowany jak miałam 18 lat) do pcos (syndrom, co wynika z badań obecnych). Zmieniony mam tylko jeden jajnik, a badania na granicy.
Karola, jesteście w dobrych rękach i na pewno szybko się wam uda. Będzie dobrze
Cassiah, nie grzeszcie mówiąc, że chciałybyście znaleźć jakąś przyczynę i się leczyć. Jeśli medycznie nie znajdziecie przyczyn, to znaczyć może tyle, że przyczyną może być psychika. I wtedy ja bym się skłaniała w kierunku szukania przyczyn blokady, którą założyła Wam podświadomość (bo to ona ma tu najwięcej do powiedzenia). Czasem to doświadczenia z dzieciństwa (sytuacja w domu, obraz umęczonej, nieszczęśliwej matki), czasem blokada wyniesiona z cudzych doświadczeń (umęczona przyjaciółka matki przychodzi się wyżalić, a dzieci słuchają), czasami wynika z głupich przekonań (np póki nie będę mieć stabilnej sytuacji, pewnej pracy, własnego domu i samochodu, to nie mogę pozwolić sobie na dziecko)... Czasem powód jest idiotyczny wręcz i terapia przynosi natychmiastowy efekt.
Co do tarczycy - dziewczyny, błagam... nie piszcie, że macie tarczycę, bo wszystkie ją mamy, mężczyźni też ją mają. I tarczyca nie jest hormonem, tyko narządem produkującym hormony. Możecie mieć jedynie problem z tarczycą i jej hormonami. Strasznie mnie kłuje w oczy, jak czytam rewelacje, o tym, że ktoś nagle ma tarczyce lub lekarz wręcz stwierdził tarczycę. Dziwnym było by, gdyby stwierdził inaczej... Sory, musiałam się przyczepić.
Lui, Ty miałaś leczoną tgarczycę przy tsh 2,0? Ja mam 3,0 i nie chcą leczyć... Może powinnam się uprzeć bardziej? Stosunek ft3 i ft4 też mam nieprawidłowy, ale to walka z wiatrakami. Nikt nie chce się tym zająć póki mieszczę się w normach na kartce z wynikiem...
Ludek, moje miesiączki w ogóle bardziej przypominają plamienie teraz. Kiedyś, w szkole, po 45 minutach zostawiałam na krzesełku czerwone plamy. Teraz mogłabym wkładki jedynie nosić. No i ostatnio pojawiło mi się plamienie po seksie, na ok 24-30h po ostatnim krwawieniu z miesiączki. I nie wiem jak mam to interpretować...
Julka, poczytałam o tym endometrium trochę. 14mm w drugiej fazie cyklu jest IDEALNE do zagnieżdżenia. Powyżej 15mm mówi się o przeroście. Ty masz perfekcyjne, dlatego lekarz taki ucieszony. Podobno tuż przed planowanym dniem @ można zobaczyć kropeczkę czyli zagnieżdżonego ktosia, ale trzeba mieć super sprzęt z dużym powiększeniem i super doświadczenie w tej kwestii. 90% lekarzy nic nie zobaczy. No i te 4 dni po owu to raczej by tego jeszcze nie zobaczył. Chyba, że ma mikroskop w sprzęcie do usg hehe
Cassiah, a jaki dokładnie wynik masz tej prolaktyny?
Podobno obecny wysyp problemów z tarczycą ma coś wspólnego z czarnobylem... Ale nie wiem czy to nie kolejna teoria spiskowa :/ Chemia ma na pewno olbrzymie znaczenie i nawet jeśli tylko ziarnko prawdy tkwi w teorii z czarnobylem, to wszystko razem ma już znaczenie i może mieć faktyczny wpływ.
Kaana - zapytaj czy widzi ciałko żółte. Jeśli widzi, to była owu. Ciałko żółte pojawia się z przeształconego, pękniętego pęcherzyka i ma za zadanie produkować progesteron, w celu pogrubienia i rozpulchnienia endometrium tak, by było ono gotowe do zagnieżdżenia się zarodka. Niech zmierzy endometrium i oceni, jak jest dojrzałe.
Misia, Cassiah - tesy owu działają chemicznie wykrywając lh w moczu. Ich czułość jest różna. Blada kreska oznacza, że lh jest w moczu, ale nie jest go na tyle dużo, by reakcja była na tyle silna, aby odczynnik wybarwił się prawidłowo. Dlatego za pozytywny test uznaje się tylko ten, który jest tak samo ciemny lub ciemniejszy od kreski kontrolnej. Chodzi o to, że lh musi przekroczyć próg tolerancji pęhrzyka, aby ten mógł pęknąć. Jeśli do tego nie dojdzie, to po prostu pęcherzyk nie pęknie i się wchłonie, czyli nie będzie owulacji.
Dlatego u mnie prawie cały cykl wychodzą blade kreski i nigdy nie pojawia się ciemna kreska testowa., co wyjaśniło badanie lh (a dziwiłam się po co lekarz je robi).
Lui, mam nadzieję, że masz rację i że szybciutko zajdę. Bardzo na to liczę. Jeśli jednak okazało by się, że endometrium nie rośnie na Clo, to poproszę o tę Femarę. Myślę, że bez sensu jest cudowanie, branie magnezu, picie wina, branie wiesiołka, żarcie orzechów, jeśli nie pomagają i nie będę próbować dalej, bo szkoda mi czasu i jajników. A o Femarze są baaaardzo dobre opinie, także lekarzy. Lui, ile za nią zapłaciłaś? Kupowałaś całe opakowanie czy na sztuki? Jak Twoje samopoczucie na femarze?
Cassiah, lekarz miał mnie dosyć, ponieważ mimo leczenia moja waga rosła, nawet na dietach i to bardzo ścisłych i on się bardzo denerwował, że nie ma efektu. Prostuję podejrzenia Lui - ja wtedy leczyłam hormony, nie starałam się wtedy. Lekarz był ginekologiem-endokrynologiem, jednym z najlepszych w wawie. Niestety moje problemy go przerosły i zostawił mnie z niczym...
A ten Twój facet,Cassiah, to widzę, że on bardzo boi się tego badania nasienia. Mój też się bał, ale był pewien siebie i poszedł na zasadzie "zobaczysz, że miałem rację". Szkoda, że chce zwlekać. Bo to TYLKO jedno badanie, w przeciwieństwie do dziesiątek badań, które my musimy mieć zrobić (ja mam zrobionych 38 różnych badań).
Karola, a przeciwciała przeciwplemnikowe (oznacza się we krwi), a wrogość śluzu? Może zabijasz plemniki? Miałaś robione? Jeśli wszystko jest przebadane i monitorowane, a przyczyna nadal nie znaleziona, to ja wtedy widzę tylko jedną przyczynę - umysł, dusza i psycyhika, emocje. To, do czego lekarze nawet nie zaglądają. Z resztą uważam, że powinno się iść do psychologa jeśli w ogóle starania trwają za długo lub nie można uzyskać poprawy wyników i/lub staraniom zaczyna towarzyszyć przedłużające się napięcie. Psychiki nie można lekceważyć, bo z stresem idzie odpowiedź immunologiczna i hormonalna. Produkowany jest np kortyzol, a to straszliwy hormon. Bardzo rzadko badany niestety, a potrafi narobić strasznych szkód.
Progesteron 9 to nisko. Taki, jak ja miewam (mój najwyższy 9,39). Wskazuje na cykle bezowulacyjne. Mówi się, że progesteron poniżej 10 oznacza brak owu. Tylko wynik wyższy gwarantuje owu. Przedział od 9,0-10,0 ja bym uznawała za loterię i trzeba by obejrzeć jajniki czy jest ciałko żółte.
A leczenie zapobiegawcze w przypadku podejrzenia candidy, rzęsistka i chlamydii jest korzystne, bo te france są cholernie trudne do wykrycia i lepiej przeleczyć i mieć pewność niż nie przeleczyć i nie mieć ciązy lub poronić albo urodzić chore dziecko (bo takie mogą byc konsekwencje zakażenia utajonego). Dlatego mnie się bardzo podoba Twoja lekarka
Z pcos to też nie jest takie proste bo jest syndrom policystycznych jajników, a nietypowym przebiegu, ni charakterystycznych objawach czyli występuje np tylko nieprawidłowa budowa jajników - zbyt wiele pęcherzyków atralnych bez dominującego, powiększone jajniki lub tylko jeden, zmiany hormonalne, podniesione androgeny, zmiana charakterystyki rozkładu tkanki tłuszczowej w ciele itp itd) oraz zespół policystycznych jajników o charakterystycznym przebiegu z większością objawów. Trzeba wiedzieć czym to się różni i być czujnym.
Ja np przechodzę stopniowo od klasycznego pco (zespół, zdiagnozowany jak miałam 18 lat) do pcos (syndrom, co wynika z badań obecnych). Zmieniony mam tylko jeden jajnik, a badania na granicy.
Karola, jesteście w dobrych rękach i na pewno szybko się wam uda. Będzie dobrze
Cassiah, nie grzeszcie mówiąc, że chciałybyście znaleźć jakąś przyczynę i się leczyć. Jeśli medycznie nie znajdziecie przyczyn, to znaczyć może tyle, że przyczyną może być psychika. I wtedy ja bym się skłaniała w kierunku szukania przyczyn blokady, którą założyła Wam podświadomość (bo to ona ma tu najwięcej do powiedzenia). Czasem to doświadczenia z dzieciństwa (sytuacja w domu, obraz umęczonej, nieszczęśliwej matki), czasem blokada wyniesiona z cudzych doświadczeń (umęczona przyjaciółka matki przychodzi się wyżalić, a dzieci słuchają), czasami wynika z głupich przekonań (np póki nie będę mieć stabilnej sytuacji, pewnej pracy, własnego domu i samochodu, to nie mogę pozwolić sobie na dziecko)... Czasem powód jest idiotyczny wręcz i terapia przynosi natychmiastowy efekt.
Co do tarczycy - dziewczyny, błagam... nie piszcie, że macie tarczycę, bo wszystkie ją mamy, mężczyźni też ją mają. I tarczyca nie jest hormonem, tyko narządem produkującym hormony. Możecie mieć jedynie problem z tarczycą i jej hormonami. Strasznie mnie kłuje w oczy, jak czytam rewelacje, o tym, że ktoś nagle ma tarczyce lub lekarz wręcz stwierdził tarczycę. Dziwnym było by, gdyby stwierdził inaczej... Sory, musiałam się przyczepić.
Lui, Ty miałaś leczoną tgarczycę przy tsh 2,0? Ja mam 3,0 i nie chcą leczyć... Może powinnam się uprzeć bardziej? Stosunek ft3 i ft4 też mam nieprawidłowy, ale to walka z wiatrakami. Nikt nie chce się tym zająć póki mieszczę się w normach na kartce z wynikiem...
Ludek, moje miesiączki w ogóle bardziej przypominają plamienie teraz. Kiedyś, w szkole, po 45 minutach zostawiałam na krzesełku czerwone plamy. Teraz mogłabym wkładki jedynie nosić. No i ostatnio pojawiło mi się plamienie po seksie, na ok 24-30h po ostatnim krwawieniu z miesiączki. I nie wiem jak mam to interpretować...
Julka, poczytałam o tym endometrium trochę. 14mm w drugiej fazie cyklu jest IDEALNE do zagnieżdżenia. Powyżej 15mm mówi się o przeroście. Ty masz perfekcyjne, dlatego lekarz taki ucieszony. Podobno tuż przed planowanym dniem @ można zobaczyć kropeczkę czyli zagnieżdżonego ktosia, ale trzeba mieć super sprzęt z dużym powiększeniem i super doświadczenie w tej kwestii. 90% lekarzy nic nie zobaczy. No i te 4 dni po owu to raczej by tego jeszcze nie zobaczył. Chyba, że ma mikroskop w sprzęcie do usg hehe
Cassiah, a jaki dokładnie wynik masz tej prolaktyny?
Podobno obecny wysyp problemów z tarczycą ma coś wspólnego z czarnobylem... Ale nie wiem czy to nie kolejna teoria spiskowa :/ Chemia ma na pewno olbrzymie znaczenie i nawet jeśli tylko ziarnko prawdy tkwi w teorii z czarnobylem, to wszystko razem ma już znaczenie i może mieć faktyczny wpływ.
Kaana - zapytaj czy widzi ciałko żółte. Jeśli widzi, to była owu. Ciałko żółte pojawia się z przeształconego, pękniętego pęcherzyka i ma za zadanie produkować progesteron, w celu pogrubienia i rozpulchnienia endometrium tak, by było ono gotowe do zagnieżdżenia się zarodka. Niech zmierzy endometrium i oceni, jak jest dojrzałe.
Misia, Cassiah - tesy owu działają chemicznie wykrywając lh w moczu. Ich czułość jest różna. Blada kreska oznacza, że lh jest w moczu, ale nie jest go na tyle dużo, by reakcja była na tyle silna, aby odczynnik wybarwił się prawidłowo. Dlatego za pozytywny test uznaje się tylko ten, który jest tak samo ciemny lub ciemniejszy od kreski kontrolnej. Chodzi o to, że lh musi przekroczyć próg tolerancji pęhrzyka, aby ten mógł pęknąć. Jeśli do tego nie dojdzie, to po prostu pęcherzyk nie pęknie i się wchłonie, czyli nie będzie owulacji.
Dlatego u mnie prawie cały cykl wychodzą blade kreski i nigdy nie pojawia się ciemna kreska testowa., co wyjaśniło badanie lh (a dziwiłam się po co lekarz je robi).
karola1507
Podążając za marzeniami:)
Cassiah moim zdaniem około 14 dc mogła wysyapicbi Ciebie ovu. A że robi się bledsza to spada poziom lh.
Cassiah
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Luty 2015
- Postów
- 2 762
Misia, Cassiah - tesy owu działają chemicznie wykrywając lh w moczu. Ich czułość jest różna. Blada kreska oznacza, że lh jest w moczu, ale nie jest go na tyle dużo, by reakcja była na tyle silna, aby odczynnik wybarwił się prawidłowo. Dlatego za pozytywny test uznaje się tylko ten, który jest tak samo ciemny lub ciemniejszy od kreski kontrolnej.
No wiem wiem ale myslalam ze to sie tyczy tych dni przed owu. Ja niestety za pozno zaczelam robic i juz 12 dc wyskoczyly mi II mocne. A myslalam ze po owu znika ta kreska. Czyli juz jest po owu tak?
karola1507
Podążając za marzeniami:)
Kotka Ty nasza skarbnico wiedzy. Jestem pod wielkim wrażeniem twoich zasobów. Naprawdę. Co do problemów na tle psychiki to długo się zastanawiałam czy aby tu nie jest pies pogrzebany. Szczególnie ze u mnie w domu swego czasu było źle. Jednak po przerwie zrozumiałam ze to nie ma sensu i podchodzę do wszystkiego z dystansem. Raczej staram się cieszyć każdą i wizytą i próba znalezienia przyczyny takiego stanu rzeczy.
Co do polsicystycznyh jajników zostały wykluczone na podstawiie usg i stosunku fsh do lh który wynosił 1:1.
Co do polsicystycznyh jajników zostały wykluczone na podstawiie usg i stosunku fsh do lh który wynosił 1:1.
PanaKotka, ale się rozpisałaś
Ja za femarę płaciłam 80 zł za 10 tabletek. Brałam ją od 3-7 dnia cyklu dwa razy dziennie. Gin zawsze wystawia mi receptę na 10 tabletek, bo twierdzi, że bez sensu kupować całe opakowanie i wydawać pieniądze jak może wcześniej zaskoczy J Raczej się czuję dobrze po femarze, aczkolwiek teraz jakoś tak mi dziwnie było przez dwa dni. Apetytu w ogóle nie miałam, w głowie mi się kręciło i byłam strasznie śnięta, ale na szczęscie po dwóch dniach przeszło Endo ładne, pęcherzyk ładny, śluz ładny. Po CLO i ze śluzem i z Endo miałam kichę straszną. Być może na Ciebie podziała zupełnie inaczej J Są dziewczyny, które nie narzekają na CLO i zachodzą w ciąże. Przed zajściem w ciąże w 2013 roku byłam dwa miesiące na femarze. Trzeci miesiąc sobie z mężem odpuściliśmy, bo jechaliśmy prawie na miesiąc na wakacje i zdecydowaliśmy z ginem że robimy w takim razie przerwę. Tak się odstresowałam, wyluzowałam, że zaszłam w ciąże na naturalnym cyklu, bez leków i wspomagaczy Femara mi tak pobudziła jajniki, że hoho
Jak mój ginekolog-endokrynolog zobaczył wynik tsh 2,0 to powiedział, że wynik w normie, ale do zachodzenia w ciąże najlepiej jak jest koło 1 i od razu mi podał leki. Jak zaszłam w ciąże to właśnie w granicach 1 miałam tsh. A do tego mam jeszcze hashimoto Dopiero w ciąży mi trochę tarczyca szalała i po porodzie.
Ja za femarę płaciłam 80 zł za 10 tabletek. Brałam ją od 3-7 dnia cyklu dwa razy dziennie. Gin zawsze wystawia mi receptę na 10 tabletek, bo twierdzi, że bez sensu kupować całe opakowanie i wydawać pieniądze jak może wcześniej zaskoczy J Raczej się czuję dobrze po femarze, aczkolwiek teraz jakoś tak mi dziwnie było przez dwa dni. Apetytu w ogóle nie miałam, w głowie mi się kręciło i byłam strasznie śnięta, ale na szczęscie po dwóch dniach przeszło Endo ładne, pęcherzyk ładny, śluz ładny. Po CLO i ze śluzem i z Endo miałam kichę straszną. Być może na Ciebie podziała zupełnie inaczej J Są dziewczyny, które nie narzekają na CLO i zachodzą w ciąże. Przed zajściem w ciąże w 2013 roku byłam dwa miesiące na femarze. Trzeci miesiąc sobie z mężem odpuściliśmy, bo jechaliśmy prawie na miesiąc na wakacje i zdecydowaliśmy z ginem że robimy w takim razie przerwę. Tak się odstresowałam, wyluzowałam, że zaszłam w ciąże na naturalnym cyklu, bez leków i wspomagaczy Femara mi tak pobudziła jajniki, że hoho
Jak mój ginekolog-endokrynolog zobaczył wynik tsh 2,0 to powiedział, że wynik w normie, ale do zachodzenia w ciąże najlepiej jak jest koło 1 i od razu mi podał leki. Jak zaszłam w ciąże to właśnie w granicach 1 miałam tsh. A do tego mam jeszcze hashimoto Dopiero w ciąży mi trochę tarczyca szalała i po porodzie.
Ostatnia edycja:
reklama
Podobne tematy
Podziel się: