reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starania o 1 dziecko po 26 roku życia- staraczki od listopada 2014

migduch

Fanka BB :)
Dołączył(a)
26 Październik 2014
Postów
1 292
Dziewczyny!
Zakladam nowy watek TYLKO dla dziewczyn po 26 roku zycia, ktore wlasnie zaczynaja starania o swojego pierwszego bobasa! Zapraszam do wspierania siebie nawzajem i wymiany doswiadczen:)
Ja mam skonczone 29 lat, slub byl we wrzesniu no i czas zaczac myslec o potomstwie, wiec dopiero zaczynam przygode ze staraniem, mimo, ze tabletki odstawilam jakos w maju ale do czasu slubu jakos sie pilnowalismy lub zabezpieczalismy:)
 
reklama
Ja mam 26 lat, ślub był we wrześniu i od tego czasu staramy się o bobasa..
ale jakoś kulawo:)
dużo obaw, się człowiek naczyta, nasłucha i potem strach
 
enej a korzystasz z jakichś pomocy naukowych czy na razie daliscie sobie czas i nie mierzysz tempki, nie sprawdzasz kiedy dni plodne itp?
 
Dopiero zaczynamy..
tempki nie mierze bo u mnie by to nie przeszło.. Mierzyć o stałej porze rano? Musiało by to być tak między 3 a 6 rano.. Nie da rady.. Taka praca..
Zapisuje swoje obijawy, Oglądam ten śluz.. Tylko tak ciężko bo ja bardzo narwana jestem i cholernie rozemocjonowana:szok: a na dodatek jakaś ostatnio nie pewna "samej siebie"..

Jakoś tak nie moge się poskładać w całość..
 
Zaglądamy i zapraszamy!:)
Napisz nam cos o sobie, zebysmy mogly sie lepiej poznac....i wspierac!:)
 
O!!! Super, że jesteście:)
Na początek coś o sobie... Mam 29 lat i nie mam jeszcze dzieci, choć już trzy razy byłam w ciąży. Niestety za każdym razem zarodek obumierał około 8 tc. Ostatni raz poroniłam w marcu tego roku. Do tej pory robiłam mnóstwo badań. Wyszła mi ureaplasma (wyleczona antybiotykiem) i insulinooporność (brałam na to leki, ale lekarz kazał już odstawić). Od trzech miesięcy biorę inofolic dwa razy dziennie, a teraz także acard i duphaston od 15 do 24 dc. Poza tym piję jeszcze specjalną mieszankę ziół. Mój gin na ostatniej wizycie dał nam zielone światło i kazał zaczynać starania. Jak test wyjdzie pozytywnie to mam od razu zacząć brać dodatkowo luteinę, fraxiparine lub clexane i potroić duphaston... Wiem, że dużo tego, ale mam nadzieję, że tym razem się uda. Te leki dają mi nadzieję, że będę miała dziecko...
Ale póki co, dziś mam dopiero 3 dc i (o dziwo!) kończy mi się miesiączka. Ponieważ ostatnio moje cykle mają różną długość, kupiłam testy owulacyjne.
A jak u Was wygląda sytuacja? Mam nadzieję, że żadna z Was nie ma za sobą tak "bogatej" historii jak ja...

Pozdrawiam!
 
Ostatnia edycja:
faktycznie dluga historia:)) my dopiero zaczynamy ale to same poczatki i staramy sie byc w miare wyluzowane w tym temacie;)) ja tez mam 29 lat i zadnego dziecka ale mam nadzieje ze wkrotce sie to zmieni;)))
 
mam nadzieję, że Was nie wystraszyłam... ja jestem naprawdę pechowym wyjątkiem.
migduch trzymam kciuki, żeby zmieniło się już bardzo niedługo;)
 
reklama
natallie no co ty!!! nie jestes zadnym pechowym wyjatkiem;) jakbys chciala pogadac lub o cos sie zapytac to pisz do nas, po to jest to forum zebysmy sobie pimagaly i sie wspieraly:) mam nadzieje ze Ty tez niedlugo zobaczysz dwie kreseczki:) I staraj sie nie zamartwiac swoimi przezyciami, wiesz ja ostatnie 2 tygodnie fiksowalam strasznie a teraz stwierdzilam ze luzuje bo jak tak dalej pojdzie to oszaleje;)) Poza tym jak bylam na wizycie u gina to powiedzial ze mam w ogole o tym nie myslec, bo jak ludzie sie staraja i kombinuja to wtedy najczesciej nie wychodzi a jak o tym na chwile zapomnisz to bach okazuje sie ze ciaza:)) Wiec staram sie stodowac do jego rad:p
 
Do góry