Nadżerka...ostatnio lekarz mówił że widzi ślad po nadżerce (była i sama znikła ) może to jest winowajcaPrzynam szczerze że też tak uważałam. Za pierwszym razem udało się przy duphastonie, niestety, nie skończyło się to happy endem .
W zeszłym roku podeszliśmy do tematu "co ma być to będzie, koniec zabezpieczeń, przebadamy się czy jest ok i próbujemy ale nic na siłę". Udało się w drugim cyklu.
Stres z pewnością Wam nie pomoże a może tylko zaszkodzić, wiem że łatwo powiedzieć ale po badaniach które dziewczyny zaproponowały, jeśli okaże się że jest wszystko ok, po prostu starajcie się ale bez nacisku.
Jeśli chodzi o stan zapalny- mam nadżerkę, zaszłam z nią w ciążę i przez nią miałam stan zapalny na cyto jednak moja gin powiedziała że to nic strasznego i nic z nią robić nie będziemy.
Trzymam mocno kciuki za Was i wierzę że się uda
Co do badań, ja jeszcze bym zrobiła testosteron i zgłosiłabym się do endo po usg tarczycy (jakie było moje zdziwienie kiedy okazało się że hormony mogą być ok a tarczyca niekoniecznie ). Z innych przyczyn miałam wykonywany androstendion, ponoć on też może jakoś oddziaływać.
Dziękuję Wam za podpowiedzi, będziemy działać z tej strony a póki co czekam jak skończy się ten cykl, zawsze pod koniec żyje ogromną nadzieja