reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki wiosna 2015 -!kolejne starcie

Sprytnie :) No ale trzeba się jakoś ratować, żeby korzystnie na tym wyjść.
Ja mam umowę na czas określony na 5 lat, więc tu mogę być spokojna. O wiele bardziej mnie martwi mój szef choleryk. Pamiętam jak na rozmowie wypytywał o plany na powiększenie rodziny. Oczywiście wtedy się zarzekałam, że nie planuję ;) Najlepiej jakbym mu mailem wysłała informację ;)
 
reklama
Sprytnie :) No ale trzeba się jakoś ratować, żeby korzystnie na tym wyjść.
Ja mam umowę na czas określony na 5 lat, więc tu mogę być spokojna. O wiele bardziej mnie martwi mój szef choleryk. Pamiętam jak na rozmowie wypytywał o plany na powiększenie rodziny. Oczywiście wtedy się zarzekałam, że nie planuję ;) Najlepiej jakbym mu mailem wysłała informację ;)

A to "wpadki" nie mozna zaliczyc?
 
Hej:-)


Fruzka to jakas paranoja z tym egzaminem dopuszczajacym do komunii, w glowach im sie poprzewracalo juz calkiem... ale podobno nie zyjemy w panstwiue religijnym? Moje podejscie do wiary jest skomplikowane, ale dla swoich dzieci nie chce by wychowywaly sie w takim panstwie gedzie religia jest na kazdym kroku i ktos decyduje czy dopuscic takiego dzieciaczka do komunii czy nie bo jakis egzamin z katechizmu oblal... masakra:no:


Milenia gratulacje:-)


Julia kochana wszystko bedzie dobrze, pamietaj, trzymam za Ciebie ogromne kciuki jak za Missiiss trzymalam i prosze ona ma juz swoja Lilusie i Ty tez sie doczekasz:tak:


Kamilkaka witaj i zycze aby @ nie przyszla;-)


Madziolina piekne kreseczki:-)


Cytrynowa oby to byly objawy;-)


Milenia przyznam szczerze kalo pracodawca i osoba ktora tez starala sie i szukala pracy, ze pytanie przyszlego pracodwacy o plany pwoiekszania rodziny, ciaze i pokrewne jest pogwalceniem praw... przyszly pracodwaca nie ma prawa pytac o to.. kiedy szukalam pracy tez mialam takie pytania i jednemu powiedzialam szczerze czy wie, ze nie ma prawa o to pytac, bo znam swoje prawa? Wolalam olac takta posade skoro takiego mialabym miec pracodwace... i to jest polska polityka prorodzinna..:sorry:


Juz jestem. W piatek poszalelismy troszke hehe. W weekend bylam mega zajeta, w sobote sprzatnelam dom, ogarnelam pare rzeczy, pogoda byla kiepska, wczoraj tez obiadek- zrobilam kurczaka po meksykansku i ciasto ptasie mleczko ale inne bo na bazie serkow homogenizowanych, a potem jeszcze inne rzeczy robilam i tak dzien zlecial... a potem wyniki wyborow, ktore mnie zalamaly po prostu, ale bez sensu komentowac i tak planuje ponownie wyjechac stad i to na stale hehe tragedia:sorry:
A tak poza tym to mam ogorm pracy;-)

Milego dzionka:-)
 
Jak o tym myślę na spokojnie to nie powinno byc żadnych problemów, przecież to naturalne. Ale mój szef jest okrutny i boję się co chlapnie. To nie jest normalne, ale ja się go boję.
 
Jazza, ja kilka miesięcy szukałam pracy i wolałam odpowiedzieć na to niezręczne pytanie i pracę dostać. A że "wpadki" (jak to cytrynowa podpowiedziała) się zdarzają, to cóż ja mogę ;)

Ciasto ptasie mleczko? Mmmm brzmi pysznie. Wrzucisz przepis?
 
Ja tez sie balam swojej dyrce powiedziec, ze cala sie trzeslam, a jak pow to tylko chlodno pogratulowala. Ona jest straszna, a teraz mialam do pracy 1.06 wrocic... To sobie wyobrazcie
 
Madziolina to fajnie, że Ci się udało :)
Mój szef lubi ćwiczyć wszystkich. Gdy koleżanka z pracy zaszła w ciąże to po powrocie z macierzyńskiego szef jej dołożył kilka takich zadań, że dziewczyna zwątpiła. I jeszcze usłyszała, że "to masz za karę". Ręce opadają.
Ja znowu jestem przeganiana: "przymknij mi drzwi", "wymień kawę bo ostygła", przynieś kartkę z drukarki itp itd i do tego muszę znosić jego humory, a że jestem na pierwszej linii frontu to obrywam najmocniej. Dlatego nie widzę siebie w tej pracy będąc w ciąży.
 
reklama
To daj spokoj! To idz na zwolnienie! Pan i wladca sie znalazl!
Nie wiem dziewczyny, czy nie mam zddnego zapalenia, bo mnie tam troche piecze...
 
Do góry