reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki Weteranki...

reklama
wiesz napisze ci coś
teraz mi się chce z tego śmiać ale wtedy nie było
przy domku maluję płotek i podchodzi sasiądka z ulicy i zaczyna "gadać" że tylko jedno mamy i takie tam :eek: no to mnie nerw uderzył
i wstałam z tym pedzlem i tą farbą i musiałam mieć taką minę że kobieta zwątpiła i się wyniosła a już chciałam jej ten pędzel w gardło włożyć:-p
 
wiesz napisze ci coś
teraz mi się chce z tego śmiać ale wtedy nie było
przy domku maluję płotek i podchodzi sasiądka z ulicy i zaczyna "gadać" że tylko jedno mamy i takie tam :eek: no to mnie nerw uderzył
i wstałam z tym pedzlem i tą farbą i musiałam mieć taką minę że kobieta zwątpiła i się wyniosła a już chciałam jej ten pędzel w gardło włożyć:-p
ja bym jej tym pędzlem pomalowała tą szczekaczkę :D
 
my tez mamy sasiadow na przeciwko takich co non stop pod domem siedza i patrza nam w okna albo firany sie ruszaja jak wychodzimy albo ktos do nas przyjezdza..
 
ona nie jest zła tylko jakos jej sie zebrało coś nie wiadomo po co:(
ale wkurzyła mnie jak sobie poszła to aż się trzęsłam z nerwów
 
powiem Wam ,że jakieś 2 -3 lata temu mojego M rodzina tak 1000 pytań do ,a dlaczego jeszcze nie ma ,a dlaczego nie jeszcze itd itp ...w końcu powiedziałam ,że niestety jest nam ciężko zajść i nie ma i po prostu na razie nie ma ,że jest ok ale nie ma i już....zamilkli i nie pytają już ;-)

mam moją przyjaciółkę wspiera mnie ,mój M też ale ciężko jest ,zwłaszcza,że wszyscy już dookoła mają a jak nie to szybko zachodzą ....
oj jakaś melancholia mnie złapała ostatnio....
 
reklama
Do góry