reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na 2016 rok :)

Nessi pamiętam że jakoś razem miałyśmy testować. Jeszcze tydzień i będzie jasne. Niestety dla mnie to ten najtrudniejszy tydzień :).

Karola na rocznice tylko byliśmy z moimi rodzicami i siostrą na mszy i potem u nas w domku obiad. Żadnego przyjęcia. Ale pamiętam, że ksiądz na kazaniu wyskoczył coś o prezentach na rocznicę. Kopara mi opadła, bo żadnych prezentów nie było. Chyba tylko jakaś czekolada czy coś.

Ruda szok! U mnie dużo dzieci, więc ważne żeby miały gdzie polatać, bo przecież za stołem nie wysiedzą. A jak jeszcze ma kto troszkę na nie spojrzeć to super, bo my też rzadko się spotykamy, więc fajnie jak jest chwilka, żeby trochę porozmawiać. Ale generalnie staramy się wspólnie spędzać czas, więc pomimo tego, że byli animatorzy, to i tak najlepsze atrakcje wymyślali wujkowie :)
 
reklama
Jeden był tylko numer, bo w tym dniu mój tato miał urodziny i chcieliśmy mu odśpiewać sto lat. Ojj pewnie sobie inni pomyśleli, że się rodzinka wstawiła :) tym bardziej, że to już pod wieczór było.
 
O tak .. u mnie nie było alko, i na syna również nie postawię na stół :-p ale co rodzina to inny zwyczaj ... u mojego K nawet w Wigilię lubili popić :-p
 
Hmm u mnie na wigilię też jest alkohol, ale już późniejszym wieczorem, z niektórymi spotykamy się tylko raz do roku :) a na komunii...? Kurcze, nie pamiętam. Chyba też coś było wieczorem jak babcie poszły i sama młodzież została :x
 
U mnie chłopaki mają taką tradycję, że do pasterki nic a nic. Potem idą razem na pasterkę. A po pasterce kobity idą spać, a oni siedzą do 4-5 przy flaszeczce i debatują o ważnych życiowych dylematach :):):) ale na śniadanie świąteczne są świeży, rześcy i pachnący :). Tak sobie mój tato zięciów wyszkolił :):)
 
Leniwca dzisiaj mam :). Zrobiłam śniadanie, wstawiłam pranie, J zaoferował się że pojedzie z Mery, a mnie się tyłka nie chce ruszyć. Ciężki miałam tydzień. Muszę odreagować. Jakiś kopniak na rozpęd by się przydał.
 
reklama
Leniwca dzisiaj mam :). Zrobiłam śniadanie, wstawiłam pranie, J zaoferował się że pojedzie z Mery, a mnie się tyłka nie chce ruszyć. Ciężki miałam tydzień. Muszę odreagować. Jakiś kopniak na rozpęd by się przydał.
Ja mam to samo, ale jeszcze leżę z kaeką. Trzeba jakieś zakupy zrobić, później goście się zapowiedzieli... Ale przeciągam ile się da, także ode mnie kopniaka nie dostaniesz :p
 
Do góry