reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na 2016 rok :)

oj dziewczynki, w pierwszej ciąży zaszłam za pierwszą razą... a teraz mam wątpliwości. Fajnie by było, moja córcia ma już 6 lat
 
reklama
wiesz kazda kobieta jest inna, ja po stracie i potem rocznych bezskutecznych staraniach jestem troche uczulona na kobiety, ktore maja jakies wymagania co do plci itd, albo takich co se marza a chce urodzic w maju czy grudniu, zycie mnie nauczylo, ze marzyc wolno, ale pomalu i ostroznie, ja nic do mamyNadii nie mam, tylko urazilo mnie, ze traktuje strania jak gielde, co jej bedzie pisane to bedzie i tego nie zmieni, uwazam, ze nalezy sie cieszyc z ciazy i tyle, niewazne czy synek czy corcia czy tez blizniaki :biggrin2:
Nie ma sie o co klocic. Ja nie chcialabym zeby ktos mowil ze nie mam empati tylko dlatego ze pierwsze dziecko planowalamna grudzien i tez za pierwszym razem sie udalo. Teraz rowniez planuje zarowno termin jak i plec. To nie znaczy ze jak bedzie inna to nie bedziemy kochac. Ale czemu nie probowac.
Na watku sa dziewczyny ktore dopiero zaczynaja starania i dlatego nie czuja presji nie znaja sie na owu i innych badaniach lekach i przeszkodach. Po to jest forum aby kazda ktora sie stara mogla zadac pytanie. Czasami praca lub zycie wymusza planowanie terminu porodu i to tez nie jest zle.
Rozumiem ze sa tez takie ktore maja wiele problemow i sa po przejsciach i stratach, staraja sie rok i dluzej i bardzo im wspolczuje. Pewnie nie jedna z nas ktora dopiero zaczyna starania nie wie jak to jest, ale to nie znaczy ze piszac o tym co mamanadii chce sprawic tym przykrosc.
To tyle ode mnie... Chyba nikogo nie urazilam
 
reklama
Do góry