reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Nie wiem co wpływa na Ciebie tak stresujaco ale jeśli praca to ją zmień. Życie jest jedno a stres potrafi nieźle popsuć pracę całego organizmu. Próbowałaś medytacji?


Nie możesz zabrać zastrzyku ze sobą na urlop? W tej torebce z apteki termicznej i na miejscu od razu do lodówki ;-)

Myśmy mieli zacząć starania we wrześniu ale wygląda na to że męża nie będzie przez dwa tyg więc pewnie ominiemy dni płodne. Najchętniej już bym zaczęła starania ale nie chce w maju rodzic ze względu na pracę. Chciałabym tak koniec czerwca/lipiec lub sierpień :-) Może się uda do 3 cykli zobaczyć dwie kreseczki [emoji2]
Praca nie. Raczej strach przed bezdzietnościa i upływającym czasem. Coś tam próbuje, ale z różnym skutkiem. Chętnie dowiem się czegoś nowego, co mogłabym wypróbować.
Na przewlekły stres jest wiele sposobów, metod i terapii, często czasochłonnych, ale lepsze to niż nic. Da się w pewnym sensie „przeprogramować” reakcje na sytuacje stresujące, jeśli są nieprawidłowe lub nieadekwatne. Próbowałaś czegoś?
Chętnie spróbuję, ale jak się za to zabrać ?

Wrzucam złe myśli do słoika - zakiszam je hehe. Nadal są obecne, ale nie komplikują mi już tak dnia codziennego.
Chodzę do psychologa, ale to zupełnie nie dla mnie. Nie pomaga. Mam jeszcze kilka sesji opłaconych i chyba zrezygnuje.
 
reklama
Czyli po śluzie nie mogę tego wnioskować i mam czekać spokojnie 🙄 dzięki, bo mnie już.... Wiecie co trafia tak by człowiek chciał bardzo.
Moim jedynym objawem nawet przed zrobieniem testu ciążowego było okropne zmęczenie, które dopadło mnie już 9 dpo. Myślałam, że to przeziębienie mnie złapało. Spalam od tego momenty 2h dziennie.
 
10 dnia dostajesz już miesiączke? Czyli Twoja faza lutealna trwa 9 dni?
To trochę za krótko.
Prawidłowa faza lutealna to 10-16 dni, a najbardziej optymalna 12-14
wiem, że za krótko. Dlatego zastanawiam się czy w tym miesiącu w ogóle próbować, skoro może nie być nawet szans na prawidłowy rozwój. Do ginekologa idę dopiero 20.08 i to będzie mój 19 DC, czyli prawdopodobnie w dzień owulacji.
 
Praca nie. Raczej strach przed bezdzietnościa i upływającym czasem. Coś tam próbuje, ale z różnym skutkiem. Chętnie dowiem się czegoś nowego, co mogłabym wypróbować. Chętnie spróbuję, ale jak się za to zabrać ?

Wrzucam złe myśli do słoika - zakiszam je hehe. Nadal są obecne, ale nie komplikują mi już tak dnia codziennego.
Chodzę do psychologa, ale to zupełnie nie dla mnie. Nie pomaga. Mam jeszcze kilka sesji opłaconych i chyba zrezygnuje.

Terapeuci są różni, czasem to trwa zanim znajdziesz odpowiedniego dla siebie. Moja znajoma 2 razy zmieniała, zanim trafiła na „swojego”, moje mamie udało się za pierwszym razem. Jeśli ten Ci nie odpowiada to próbuj z innym, poczytaj, poszukaj kogoś z innym doświadczeniem, stosującego inne rodzaje terapii. Skoro już poszłaś to warto szukać dalej.

Sama we własnym zakresie tez możesz próbować. Metody i techniki są najróżniejsze, niektóre doraźne (w sytuacji, kiedy nachodzi Cię większy stres, choć na dłuższa metę tez się sprawdzają), inne bardziej w formie „autoterapii”. Nie będę się tu rozpisywać, bo to studnia bez dna, ale warto ten temat zgłębić dla własnego zdrowia. Dużo zależy od tego jakie czynniki wywołują u Ciebie te napięcia. Sama to robię od grubo ponad pół roku, u mnie przewlekły stres zaprowadził mnie na oddział kardiologiczny w szpitalu [emoji6] wiec jak byłam zdesperowana to próbowałam różnych dziwnych rzeczy [emoji16] jedno co mogę powiedzieć po tym czasie to to, ze jest dużo lepiej, a jeszcze do psychologa się nie wybrałam, choć kiedyś zamierzam. Jakbyś chciała na ten temat pogadać to odezwij się na priv, może będę mogła Ci coś podsunąć.

Ale z psychologa nie rezygnuj. Poszukaj innego, ale nie rezygnuj z samej terapii.
 
Ja mam namiar na super psychoterapeutke z która można umówić się na "wizyty" przez telefon. Już jej sam głos uspokaja :-) Jak ktoś chce to można pisać na priv , dam namiary
 
Chciałabym powtórzyć badania hormonalne, i teraz pytanie czy po stymulacji mogę takie badania wykonać? Chodzi mi o badania które wykonuje się między 3 a 5 dniem cyklu plus inne dodatkowe, zastanawia mnie czy zaraz po stymulacji jak dostanę okres mogę je zrobić czy jednak trzeba odczekać miesiąc. I pytanie do was jak często powtarzacie takie badania i czy jest sens je powtarzać w odrebie 5 miesiecy?
 
Chciałabym powtórzyć badania hormonalne, i teraz pytanie czy po stymulacji mogę takie badania wykonać? Chodzi mi o badania które wykonuje się między 3 a 5 dniem cyklu plus inne dodatkowe, zastanawia mnie czy zaraz po stymulacji jak dostanę okres mogę je zrobić czy jednak trzeba odczekać miesiąc. I pytanie do was jak często powtarzacie takie badania i czy jest sens je powtarzać w odrebie 5 miesiecy?
Ja tez będę powtarzać, bo wcześniej np tsh skakało mi jak wściekłe. Nie zamierzam czekać do końca stymulacji :)
 
reklama
Do góry