Ja też pale coś koło paczki dziennie.
Przed każdą ciążą paliłam.
Ale jak się dowiadywalam że jestem w ciąży tzn.potwierdzal mi to lekarz papierosy odrazu szły w odstawkę.
W ciąży i jak karmiłam nie było mowy o papierosie. W domu też nie palimy,wychodzimy na balkon lub klatke schodową.
I tak jest od zawsze dzieci nie trujemy dymem z papierosów.
Alkohol okazjonalnie jeśli już mam ochotę to somersby gruszkowe0%, mój piwo pije ostatnio same 0% desperadosa a tak to wczesniej czasami w weekend sobie strzelił 2-3 żywce,też pali. No i właśnie paradoks rodzin patologicznych tam piją,palą,ćpają i dziecko za dzieckiem
A tu kobiety bardzo pragną dziecka i nie mogą
Osobiście znałam kiedyś dziewczynę ze szkolnej ławki można powiedzieć, co rok to prorok każde dziecko.z.innym pila,paliła,cpała. Pierwsze dziecko urodziła będąc nacpana heroiną dziecko zmarło
kolejne zabrane przez ojców i sąd. Finalnie 8 dzieci do 28r.ż....
I uwierzcie mi nikt się tam nie zainteresował żeby coś z nią zrobić,podwiązać jajowody czy usunąć macice. No nikt kuzwa a dzieci do dnia dzisiejszego bodajże 3 jest w domu dziecka z nie uregulowaną sytuacją prawną.
Miłego dnia
Zbieram się do pracy