Flowersik
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 9 Wrzesień 2020
- Postów
- 21
Jestem tu nowa. Nie mam z kim porozmawiać zbytnio na takie tematy, ponieważ moje życie wróciło mi się do góry nogami. DOSLOWNIE. Nie chce byście mnie ocenialy, ale chciałabym poznać waszą reakcję gdybyście były w mojej skórze. Po krótce.... mam już 2 dzieci. Od kilku lat chcialam mieć 3 ale maz nie chciał los tak chciał że ponad rok temu zmarł. Mam nowego partnera, który nie ma dzieci. Moje dzieci go zaakceptowały. Jego rodzina także zaakceptowała nas. Do rzeczy... mam 40 lat. Staramy się już 2 cykl. Poszłam wczoraj do lekarza by może zlecił jakieś badania dodatkowe ( rok temu przebadalam się od stóp do glowy). Oczywiście poszłam prywatnie do jednego jak mi się wydawało z sensownych lekarzy. Pani oczywiście powiedziała że w tym wieku nie ma problemów z ciaza w szczególności że mam już 2 dzieci. Jednak dopytujac się o partnera, dowiedziała się że nie jest ojcem pozostałej dwójki i jest mlodszy ode mnie o 11 lat .... zaczęła żebym się zastanowiła, że tyle downów chodzi po świecie, że mam już dwójkę dzieci bym się nimi zajęła, że po co mi to .... Ja jestem pewna partnera, bo cholernie długo musiał się starać o mnie. Chcieliśmy rozpocząć nowe życie, Nowym życiem, które zaakceptowały moje dzieci ( 18 i 14 lat) od wczoraj wszystko mi runelo.... siedzę o wyję. W każdym wieku może zdążyć się ciaza z chorobami lub dowiem. Nigdy nie wiadomo. Obydwoje podjęliśmy decyzję że jak będzie chore to i tak będziemy kochać. Czy na prawdę to oznacza egoizm że czuję silną potrzebę zostanie matka po raz 3 I narazam swoja pozostałą 2 dzieci na problemy ? Nie mogę sobie z tym poradzić Powiedzcie....znając fragment mojej historii, poszlybyscie za głosem serca czy rozsądku ?