mata-kow
mama do kwadratu :)
Kasiurek ja doskonale Ciebie rozumiem tylko czasem naprawde warto z czegos zrezygnowac, żeby żył potem sobie nie wypruwać ;-)
my mamy małe 40 metrowe mieszkanie, kupione z myslą, że za iles tam lat będziemy najprawdopodobniej stawiac dom, jak dobrze pójdzie to może uda się znów bez wielkiego kredytu (najpierw spłacimy do końca to mieszkanko, nastepnie będziemy pomalutku stawiać za to co sie uda odłozyc (jak się uda ), potem sprzedamy mieszkanie i wykończymy, a na to co braknie weźmiemy kredyt. Dziś tak się sytuacja co chwile zmienia i nie ma praktycznie żadnej pewności, że będzie praca, więc pakowanie się w kilkusettysięczne kredyty byłoby nie na moje nerwy ;-) i naprawdę współczuje tym, dla których takie potężne kredyty to jedyna szansa na własny kąt...
podpisuje się dwom łapkami pod tym
Poza tym wielu ekonomistów od dawna twierdzi, że bezpieczne zadłużenie nie powinno przekroczyć 3-4 krotnych rocznych zarobków
My się coś zmobilizowac nie możemy, ale czas zakładac konto oszczędnościowe i odkładac nawet te 100zł miesięcznie - co by nie było potem problemów z finansowaniem edukacji dzieci
my mamy małe 40 metrowe mieszkanie, kupione z myslą, że za iles tam lat będziemy najprawdopodobniej stawiac dom, jak dobrze pójdzie to może uda się znów bez wielkiego kredytu (najpierw spłacimy do końca to mieszkanko, nastepnie będziemy pomalutku stawiać za to co sie uda odłozyc (jak się uda ), potem sprzedamy mieszkanie i wykończymy, a na to co braknie weźmiemy kredyt. Dziś tak się sytuacja co chwile zmienia i nie ma praktycznie żadnej pewności, że będzie praca, więc pakowanie się w kilkusettysięczne kredyty byłoby nie na moje nerwy ;-) i naprawdę współczuje tym, dla których takie potężne kredyty to jedyna szansa na własny kąt...
najważniejsza zasada-nic ponad siły i możliwości...
tak często zapomina się o niej we współczesnej Europie i nie tylko. stąd spadł na nas wszystkich mały kryzysik ;-)
podpisuje się dwom łapkami pod tym
Poza tym wielu ekonomistów od dawna twierdzi, że bezpieczne zadłużenie nie powinno przekroczyć 3-4 krotnych rocznych zarobków
My się coś zmobilizowac nie możemy, ale czas zakładac konto oszczędnościowe i odkładac nawet te 100zł miesięcznie - co by nie było potem problemów z finansowaniem edukacji dzieci