Witajcie!
Moja córcia ma teraz 3,5 miesiąca. Wieczorem po wykonanym rytuarze (kapanie, ubieranie w pidzamke, karmienie, delikatne kolysanie w pozycji pionowej) bez problemu zasypia w swoim łóżeczku. Sama odwraca się na boczek, przytula do pieluszki i czasem wystarczy trochę posmyrac po pleckach albo potrzymac za rączkę i zaraz śpi. Z kolei w dzień jest mega duży problem. W łóżeczku nie da rady spać, a na rękach też przy usypianiu jest krzyk. Ewidentnie widać że jest śpiaca i zaczyna marudzić a mimo to denerwuje się strasznie przy zasypianiu. Dziś próbowałam uspac ja w łóżeczku i po godzinie meczarni w końcu zasnęła. W trakcie usypiania korzystałam z szumisia, jak zaczynała płakać to bralam na ręce i uspokajalam. Pospala pół godziny i się obudziła. Jako że była już jej pora karmienia to nakarmilam, chwilę się pobawila i znowu chciała spac. I potem już była histeria bo była niedospana. I w łóżeczku był krzyk i na rękach też. Aż się zanosila. A jak w końcu zasnęła na rękach to potem całe popołudnie przespala. Może macie jakieś swoje sposoby na wyciszanie przed drzemka w ciągu dnia?
Biorąc pod uwagę, że wieczorem zasypia sama w lozeczku to wnioskuję że potrafi, tylko muszę jej jakoś w tym pomóc a nie mam pojęcia jak... Pomóżcie proszę
Pozdrawiam.
Moja córcia ma teraz 3,5 miesiąca. Wieczorem po wykonanym rytuarze (kapanie, ubieranie w pidzamke, karmienie, delikatne kolysanie w pozycji pionowej) bez problemu zasypia w swoim łóżeczku. Sama odwraca się na boczek, przytula do pieluszki i czasem wystarczy trochę posmyrac po pleckach albo potrzymac za rączkę i zaraz śpi. Z kolei w dzień jest mega duży problem. W łóżeczku nie da rady spać, a na rękach też przy usypianiu jest krzyk. Ewidentnie widać że jest śpiaca i zaczyna marudzić a mimo to denerwuje się strasznie przy zasypianiu. Dziś próbowałam uspac ja w łóżeczku i po godzinie meczarni w końcu zasnęła. W trakcie usypiania korzystałam z szumisia, jak zaczynała płakać to bralam na ręce i uspokajalam. Pospala pół godziny i się obudziła. Jako że była już jej pora karmienia to nakarmilam, chwilę się pobawila i znowu chciała spac. I potem już była histeria bo była niedospana. I w łóżeczku był krzyk i na rękach też. Aż się zanosila. A jak w końcu zasnęła na rękach to potem całe popołudnie przespala. Może macie jakieś swoje sposoby na wyciszanie przed drzemka w ciągu dnia?
Biorąc pod uwagę, że wieczorem zasypia sama w lozeczku to wnioskuję że potrafi, tylko muszę jej jakoś w tym pomóc a nie mam pojęcia jak... Pomóżcie proszę
Pozdrawiam.