Spokojna głowa w 13 tc?

[Dmalw]

Dzień dobry dziewczyny,
Jestem po dwóch poronieniach i obecnie w trzeciej ciąży. Jutro zaczynam 13+0.
Jestem na heparynie i akardzie.
Kilka dni temu miałam usg genetyczne + testy pappa. Wszystko wyszło pięknie i książkowo(mam 33 lata).

Tak się zastanawiam, czy jest to moment w którym mogę czuć się w miarę Bezpieczna i spokojna? Nie wiem kiedy nastąpi moment, w którym odważę się rozglądać za jakimiś rzeczami dla dziecka.
Ja wiem że żaden termin nie daje żadnej gwarancji ale będę Wdzięczna za podzielenie się waszymi opiniami i doświadczenie w tym temacie

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję

 

[Dmalw]

Internetów nie czytaj słuchaj lekarza. W google złamany paznokieć pasuje do objawów ciężkich chorób więc szkoda nerwów. Człowiek się nakręca i nagle ma z 10 objawów jakiś głupot. Ja opanowałam emocje gdzieś w okolicach 24 tc. Teraz jestem na etapie, że się nie mogę doczekać maleństwa. Zleci za chwilę będziesz się martwiła porodem taki los już nas matek, potem kolki, gorączki, ząbki, rówieśnicy. Najważniejsze żebyś miała komu opowiadać o swoich lękach będzie Ci lżej. Dużo dziewczyn tutaj tworzy swoje społeczności i grupy wzajemnego wsparcia Będzie dobrze.

Ja jestem na samym początku a już odliczam do maja ! )
Masz racje.... to czytanie internetu......

 

[Celia89]

Ja jestem na samym początku a już odliczam do maja ! )
Masz racje.... to czytanie internetu......

Nie czytaj lepiej tutaj z dziewczynami sobie popiszcie podzielcię się wrażeniami. Może ktoś pozytywny da Ci kopa energii, też pamiętam jak byłam 13 tc. Moja praca mi nieszczędziła stresu i ciągle sobie powtarzałam jeszcze parę tygodni i przepraszałam w myślach dziecko za te dawki adrenaliny i kortyzolu. Stresował mnie każdy ból więzadła, każda biegunka, każdy słabszy dzień. Byłam jak maszyna perpetubilna stresowałam się tym, że się stresuje. Zobaczysz zleci. Jak już dobrnęłam do tej połowki to jestem w szoku że za 11 dni idę na badanie III trymestru. Już masz 13 tc najgorsze za Tobą. Dbaj o siebie, relaksuj się i nie myśl o głupotach

 

[Dmalw]

Nie czytaj lepiej tutaj z dziewczynami sobie popiszcie podzielcię się wrażeniami. Może ktoś pozytywny da Ci kopa energii, też pamiętam jak byłam 13 tc. Moja praca mi nieszczędziła stresu i ciągle sobie powtarzałam jeszcze parę tygodni i przepraszałam w myślach dziecko za te dawki adrenaliny i kortyzolu. Stresował mnie każdy ból więzadła, każda biegunka, każdy słabszy dzień. Byłam jak maszyna perpetubilna stresowałam się tym, że się stresuje. Zobaczysz zleci. Jak już dobrnęłam do tej połowki to jestem w szoku że za 11 dni idę na badanie III trymestru. Już masz 13 tc najgorsze za Tobą. Dbaj o siebie, relaksuj się i nie myśl o głupotach

Oj to Ty już za chwile będziesz tulić maleństwo ale super.
Dziękuje za dobre słowo.

PS. Ja te tez już na L4. Bardziej z rozsądku bo mam nabyty niedobór odporności (z powodu choroby) i byle katar może doprowadzić do tragedii w moim przypadku(półpasiec, zapalenie płuc, półpasiec). W ciazy dodatkowo odporność spada wiec dom to mój azyl. Nawet po marketach nie chodzę bo za bardzo nie nie wolno.

W pracy mam kochana dyrektor. Ona wie , ze jestem po dwóch poronieniach i jak nie teraz to mogę już nie nie dzieci (czeka mnie leczenie). Będąc na umówię na okres próbny poroniłam ,a mimo tego, dostałam umowę i zielone światło ze mam się dalej starać
Życzyłabym każdej kobiecie takiego pracodawcy

 

[Celia89]

Oj to Ty już za chwile będziesz tulić maleństwo ale super.
Dziękuje za dobre słowo.

PS. Ja te tez już na L4. Bardziej z rozsądku bo mam nabyty niedobór odporności (z powodu choroby) i byle katar może doprowadzić do tragedii w moim przypadku(półpasiec, zapalenie płuc, półpasiec). W ciazy dodatkowo odporność spada wiec dom to mój azyl. Nawet po marketach nie chodzę bo za bardzo nie nie wolno.

W pracy mam kochana dyrektor. Ona wie , ze jestem po dwóch poronieniach i jak nie teraz to mogę już nie nie dzieci (czeka mnie leczenie). Będąc na umówię na okres próbny poroniłam ,a mimo tego, dostałam umowę i zielone światło ze mam się dalej starać
Życzyłabym każdej kobiecie takiego pracodawcy

Oj zazdroszczę podejścia pracodawcy. Tacy ludzie są na wagę złota, człowiek wie, że ma dokąd wracać.
Zobaczysz, że zanim się nie obejrzysz będziesz na moim miejscu. Któregoś dnia wstaniesz i będzie o kurdę nie ma już żartów za 2 miesiące rodzę

 

[Dmalw]

Oj zazdroszczę podejścia pracodawcy. Tacy ludzie są na wagę złota, człowiek wie, że ma dokąd wracać.
Zobaczysz, że zanim się nie obejrzysz będziesz na moim miejscu. Któregoś dnia wstaniesz i będzie o kurdę nie ma już żartów za 2 miesiące rodzę

Kochana, to mój pierwszy pracodawca który jest tak ludzki. Jak na okresie próbnym po poronieniu powiedziała mi ,,ode mnie ma Pani zielone światło, proszę nie zwlekać i bie martwić się o prace' to się spłakalam ona sama mówi ,,kto jak nie my kobiety mamy się wspierać,, Szok....

Mam nadzieje , ze wspomnę Twoje słowa w niedługim czasie !