Dzień dobry wszystkim Jestem nowa na grupie i chciałabym się troszke doradzić w pewnej sprawie. W tym roku spodziewam się dziecka z partnerem Mieszkamy w bloku i posiadamy pieska i moje pytanie brzmi jak pogodzić małe dziecko z psem? Moj partner jest kierowca ciężarówki i wyjeżdża w Poniedziałek a wraca w Piątek, po porodzie bedzie chciał jeszcze jeździć kilka miesięcy więc radzić sobię jakoś muszę, rodziców owszem mamy i napewno będę miała od nich pomoc ale napewno nie codziennie gdyż nasi rodzice pracują i mieszkają ponad 10km od nas,wiem ze to nie dużo ale wiadomo każdy ma swoje życie a zreszta pies musi wyjść na dwór. Czy ktoś mial podobna sytuacje i jakoś sobie z nią poradził? Wiadomo ze jak będzie ładna pogoda to wózek w ruch i spacerek , natomiast jak poradzić sobie w sytuacji kiedy będzie lał deszcz lub mocno sypał śnieg,albo dziecko będzie chore?
reklama
Papillonek1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2018
- Postów
- 5 427
Gratuluję dzidziusia .
Dzieci, mimo, że mam bardzo chorowite, w zasadzie nie chorowały mi do skończenia pół roku. Były tylko na piersi i nie chorowały. Kłopot zaczął się jak zaczęłam rozszerzać dietę. Początek macierzyństwa wygląda dosyć optymistycznie. Możesz liczyć na szczęście, że i twój maluch nie będzie na początku dużo chorował. A potem wróci partner.
Odpowiadając na pytanie: Po pierwsze, rozejrzyj się po okolicy, kto ma psa lubiącego się z twoim? Trzeba nawiązać kontakt, może akurat uda się ogarnąć z tą osobą chociaż jeden spacer dziennie na początku? Zaproś swoją mamę, lub tatę do pomocy na dwa tygodnie (zostaną z maluchem, a ty szybko wyskoczysz z psem). Potem zaproś teściową na kolejne dwa tygodnie. W przypadku jednego długiego spaceru, brałabym wózek. Dziecko można dowolnie zbunkrować pod kocykami, nic nie powinno mu się stać. Tylko potrzebny będzie dobry wózek, z dużymi, pompowanymi kołami i amortyzacją. Na lekką spacerówkę przyjdzie jeszcze czas. Do tego warto mieć chustę. Ja swoje malutkie dziecko motałam na brzuchu i szłam z psem, albo na zakupy. Owszem, byłam sensacją, ale ... Miałam wolne ręce, zakupy w plecak i szłam. Z psem też bardzo wygodne, poza zbieraniem kupy, wtedy trzeba się wysilić. Ciekawe jak twoi sąsiedzi? Może jakaś miła sąsiadka przyszła by na chwilę do malucha, jak ty wyjdziesz z psem? Ja bym nie odmówiła. Szukaj pomocy wszędzie. Ostatecznie ogłoś się na spotted swojego miasta, że szukasz kogoś do spacerów z psem i za drobną opłatą ktoś z nim wyjdzie. Tylko jedna uwaga. Ja osobiście nie lubię dawać psa na spacer dzieciom, bez opieki dorosłego. Niestety różnie to bywa. Mogą przydarzyć się trudne sytuacje, gdzie niedopilnowane, agresywne obce psy dobiegają i atakują pupila. Dziecko ma prawo sobie nie poradzić. Może nawet samo zostać pogryzione. Mam małego psa, ale on wychodzi zawsze tylko z dorosłymi. Dziecko może nie przewidzieć zagrożenia. Dziecko pozwoli psu dożywiać się na dworze i tarzać. Lepiej poprosić o pomoc osobę dorosłą i odpowiedzialną.
Powodzenia z pieskiem i z maluszkiem.
Dzieci, mimo, że mam bardzo chorowite, w zasadzie nie chorowały mi do skończenia pół roku. Były tylko na piersi i nie chorowały. Kłopot zaczął się jak zaczęłam rozszerzać dietę. Początek macierzyństwa wygląda dosyć optymistycznie. Możesz liczyć na szczęście, że i twój maluch nie będzie na początku dużo chorował. A potem wróci partner.
Odpowiadając na pytanie: Po pierwsze, rozejrzyj się po okolicy, kto ma psa lubiącego się z twoim? Trzeba nawiązać kontakt, może akurat uda się ogarnąć z tą osobą chociaż jeden spacer dziennie na początku? Zaproś swoją mamę, lub tatę do pomocy na dwa tygodnie (zostaną z maluchem, a ty szybko wyskoczysz z psem). Potem zaproś teściową na kolejne dwa tygodnie. W przypadku jednego długiego spaceru, brałabym wózek. Dziecko można dowolnie zbunkrować pod kocykami, nic nie powinno mu się stać. Tylko potrzebny będzie dobry wózek, z dużymi, pompowanymi kołami i amortyzacją. Na lekką spacerówkę przyjdzie jeszcze czas. Do tego warto mieć chustę. Ja swoje malutkie dziecko motałam na brzuchu i szłam z psem, albo na zakupy. Owszem, byłam sensacją, ale ... Miałam wolne ręce, zakupy w plecak i szłam. Z psem też bardzo wygodne, poza zbieraniem kupy, wtedy trzeba się wysilić. Ciekawe jak twoi sąsiedzi? Może jakaś miła sąsiadka przyszła by na chwilę do malucha, jak ty wyjdziesz z psem? Ja bym nie odmówiła. Szukaj pomocy wszędzie. Ostatecznie ogłoś się na spotted swojego miasta, że szukasz kogoś do spacerów z psem i za drobną opłatą ktoś z nim wyjdzie. Tylko jedna uwaga. Ja osobiście nie lubię dawać psa na spacer dzieciom, bez opieki dorosłego. Niestety różnie to bywa. Mogą przydarzyć się trudne sytuacje, gdzie niedopilnowane, agresywne obce psy dobiegają i atakują pupila. Dziecko ma prawo sobie nie poradzić. Może nawet samo zostać pogryzione. Mam małego psa, ale on wychodzi zawsze tylko z dorosłymi. Dziecko może nie przewidzieć zagrożenia. Dziecko pozwoli psu dożywiać się na dworze i tarzać. Lepiej poprosić o pomoc osobę dorosłą i odpowiedzialną.
Powodzenia z pieskiem i z maluszkiem.
olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 23 371
Dzień dobry wszystkim Jestem nowa na grupie i chciałabym się troszke doradzić w pewnej sprawie. W tym roku spodziewam się dziecka z partnerem Mieszkamy w bloku i posiadamy pieska i moje pytanie brzmi jak pogodzić małe dziecko z psem? Moj partner jest kierowca ciężarówki i wyjeżdża w Poniedziałek a wraca w Piątek, po porodzie bedzie chciał jeszcze jeździć kilka miesięcy więc radzić sobię jakoś muszę, rodziców owszem mamy i napewno będę miała od nich pomoc ale napewno nie codziennie gdyż nasi rodzice pracują i mieszkają ponad 10km od nas,wiem ze to nie dużo ale wiadomo każdy ma swoje życie a zreszta pies musi wyjść na dwór. Czy ktoś mial podobna sytuacje i jakoś sobie z nią poradził? Wiadomo ze jak będzie ładna pogoda to wózek w ruch i spacerek , natomiast jak poradzić sobie w sytuacji kiedy będzie lał deszcz lub mocno sypał śnieg,albo dziecko będzie chore?
Nie ma brzydkiej pogody na spacer - jest tylko złe ubranie
Normalnie wychodziłam z psem i z dzieckiem, a potem psem, dzieckiem i kolejnym dzieckiem.
Teraz kiedy staram się o kolejną ciąże czeka mnie wychodzenie z dzieckiem, dzieckiem, 2xpsem i mam nadzieję, że z bliźniętami nie widzę, w tym problemu
A.Patrycja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2022
- Postów
- 519
Mówiąc zupełnie szczerze - pies i jedno dziecko to pikuś. Ubierasz dziecko, bierzesz psa i wychodzisz i już
G
guest-1714079215
Gość
W kwestii chorób - jest szansa, że jeśli będziesz codziennie chodzić na spacer, to ładnie się zahartuje
Myśle za jak już do tego dojdzie to tez będę miała takie zdanie,natomiast obawiam się tego jak dziecko zachoruje co wtedy,przecież nie wezmę dziecko na dwór jak będzie zimno z np gorączkaMówiąc zupełnie szczerze - pies i jedno dziecko to pikuś. Ubierasz dziecko, bierzesz psa i wychodzisz i już
Bibi89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Październik 2021
- Postów
- 20 844
Dzień dobry wszystkim Jestem nowa na grupie i chciałabym się troszke doradzić w pewnej sprawie. W tym roku spodziewam się dziecka z partnerem Mieszkamy w bloku i posiadamy pieska i moje pytanie brzmi jak pogodzić małe dziecko z psem? Moj partner jest kierowca ciężarówki i wyjeżdża w Poniedziałek a wraca w Piątek, po porodzie bedzie chciał jeszcze jeździć kilka miesięcy więc radzić sobię jakoś muszę, rodziców owszem mamy i napewno będę miała od nich pomoc ale napewno nie codziennie gdyż nasi rodzice pracują i mieszkają ponad 10km od nas,wiem ze to nie dużo ale wiadomo każdy ma swoje życie a zreszta pies musi wyjść na dwór. Czy ktoś mial podobna sytuacje i jakoś sobie z nią poradził? Wiadomo ze jak będzie ładna pogoda to wózek w ruch i spacerek , natomiast jak poradzić sobie w sytuacji kiedy będzie lał deszcz lub mocno sypał śnieg,albo dziecko będzie chore?
Jeszcze też zależy jaki pies i ile tego spaceru potrzebuje. My mamy buldoga, jego spacer to 5 min (siku kupa i do domu) wiec targanie wózka w moim przypadku to nie jest najlepszy pomysł. Mam zamiar wrzucać małego w chustę, chociaż wiem że całe to ubieranie i chustowanie zajmie więcej niż sam spacer w sytuacjach choroby mam zamiar prosić teściową żeby wpadła go wyprowadzic. Jeśli macie psa który nadaje się na dłuższy spacer to tylko pozazdrościć
Deszcz nam nie straszny, śnieg tymbardziej
Mam roczna shihtzu i gdy pogoda nie dopisuje to lubi się przejść do okola bloku i do domu a wiadomo jak jest słoneczko to lubi pospacerować .Jeszcze też zależy jaki pies i ile tego spaceru potrzebuje. My mamy buldoga, jego spacer to 5 min (siku kupa i do domu) wiec targanie wózka w moim przypadku to nie jest najlepszy pomysł. Mam zamiar wrzucać małego w chustę, chociaż wiem że całe to ubieranie i chustowanie zajmie więcej niż sam spacer w sytuacjach choroby mam zamiar prosić teściową żeby wpadła go wyprowadzic. Jeśli macie psa który nadaje się na dłuższy spacer to tylko pozazdrościć
Deszcz nam nie straszny, śnieg tymbardziej
Roseny
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2023
- Postów
- 578
Ja bym dodala ogloszenie na jakiejs lokalnej grupie - mialam kolezanke w technikum, ktora tak dorabiala, wychodzila z psem starszej sasiadki przed i po szkole.
Mam prawie miesieczne dziecko w domu i nie wychodzimy codziennie na spacer, mimo, ze bardzo sie staram
Mam prawie miesieczne dziecko w domu i nie wychodzimy codziennie na spacer, mimo, ze bardzo sie staram
reklama
Bibi89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Październik 2021
- Postów
- 20 844
W razie choroby warto mieć może nr tel do jakiejś sąsiadki która pomoże. Shitzu to fajna rasa, można nawet wziąć na ręce i wynieść na te 5 min na sikanie dziewczyny pisały zeby może nie angażować dzieci ale z takim pieskiem jakiś nastolatek już by wyszedł za jakieś drobne wiec moze przyklej ogłoszenie w bloku ?Mam roczna shihtzu i gdy pogoda nie dopisuje to lubi się przejść do okola bloku i do domu a wiadomo jak jest słoneczko to lubi pospacerować .
Podziel się: