Dorota_Regin
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 15 Styczeń 2008
- Postów
- 63
witam!!!!!
Mikołaj ciągał smoka dnie i noce. w koncu odzwyczaiłam go od ciągania w dzień, ale tydzień nie odstępowałam go na krok i musiałam szukać zajęć żeby zapomniał.(to było jak miał rok) a teraz naszym postanowieniem noworocznym było odzwyczaić go do snu.
Po prostu ucięłam gumę i powiedziałam, że zepsuty. położyłam na komodzie i jak budził się w nocy pokazywałam mu go i bez szemrania szedł spac. na 3 dzien dałam mu go zeby sam wyrzucil do kosza i jak sie budził to mowilam pamietasz zepsuty byl i wyrzuciles? po tygodniu jakby smoczek nie nigdy istnial.
Mikołaj ciągał smoka dnie i noce. w koncu odzwyczaiłam go od ciągania w dzień, ale tydzień nie odstępowałam go na krok i musiałam szukać zajęć żeby zapomniał.(to było jak miał rok) a teraz naszym postanowieniem noworocznym było odzwyczaić go do snu.
Po prostu ucięłam gumę i powiedziałam, że zepsuty. położyłam na komodzie i jak budził się w nocy pokazywałam mu go i bez szemrania szedł spac. na 3 dzien dałam mu go zeby sam wyrzucil do kosza i jak sie budził to mowilam pamietasz zepsuty byl i wyrzuciles? po tygodniu jakby smoczek nie nigdy istnial.