reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

smoczek - przyjaciel czy wróg

reklama
Eee ja dałam małej smoka jak miała tydzień , a karmiłam ją 8 msc :) więc to nie koniecznie się sprawdza,że maluch ma problemy z ssaniem piersi ..U nas tito -tak mówi na smoka córka to jest przyjaciel i według mnie nie ma sensu zabierać dziecku możliwość korzystania ze smoka bo jesteśmy ssakami i każde dziecko ma odruch ssania..Smoczek uspokaja i pomaga dzieciom no chyba ze mówimy o tych uparciuszkach które mówią kategorycznie "be" ,a i czytałam ,że jest mniejsze ryzyko SIDS przy smoczku . A co do odstawiania- myślę ,że nie ma co się spieszyć tak jak z sadzaniem na nocnik tak i ze smoczkiem- każde dziecko ma swój czas na nocnik i na pożegnanie "tita"no chyba ,że ma 3,4 lata to juz według mnie przesada.

Napiszę jeszcze raz: Smoczek może narobić szkody u dzieci karmionych piersią, bo może popsuć im technikę ssania.
Słowo klucz: może. Nigdzie nie napisałam, że na pewno zaszkodzi. Tak samo jak karmienie butelką może zaburzać technikę ssania piersi. Moje dziecko jest karmione piersią, a gdy jestem w pracy moim mlekiem z butelki i nic się z jego ssaniem nie dzieje, co nie znaczy, że u wszystkich dzieci takie połączenie jest bezproblemowe. Zawsze jest jakieś ryzyko.
 
mój już kolejny dzień ze smoczkiem okrągłym i okazuje się, że taki jest dla niego najlepszy :) też karmię piersią i teoretycznie ja jestem smoczkiem, ale nie chcę, żeby wisiał u mnie na cycu jak nie je :) czuje, że jest wtedy ode mnie jeszcze bardziej zależny niż faktycznie jest. Teraz właśnie usnął ze smoczkiem :) a jak tylko usnął to wypluł smoczek :) moje plecy dzięki temu czują się dużo lepiej, bo przedtem zasypiał na rękach niestety, a teraz ma przyjaciela - smoczka :)
 
Do góry