reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Skurcze i skracanie szyjki - czy mam panikowac?

reklama
3,2 wydaje się nie być jeszcze taką krótką długością. Ja miałam tyle w 18tyg i potem niestety jeszcze mniej, w 25 tyg założony pessar na szyjkę 24mm. Ale może udałoby Ci się przyspieszyć wizytę? Przy skracaniu kontrola raz w miesiącu jest dla mnie zbyt rzadka. Po 2 tygodniach powinien być już jasny obraz czy leki i polegiwanie wystarcza czy jednak trzeba wdrożyć reżim łóżkowy. Jeśli chodzi o skurcze to mi zawsze mówili że do 10 w ciągu doby jest w granicach normy.
 
Dobre wieści!
Chyba się polubię ze swoją szyjką. Trzyma fason. Nic a nic się nie skróciła 😍🤩 Ale ulga i szczęście za razem 😉
 
Taka szyjka to norma, poniżej 25mm może być problem, ale w tym okresie ma prawo już się skracać. Ważne że jest twarda i zamknięta. Same skurcze mogą powodować jej skracanie... Uważam że miesiąc na kontrolę przy takim problemie to dużo, ja też bym pojechała wcześniej na wizytę np po 2 tyg. Nie panikuj ale dmuchaj na tą szyjke, póki jeszcze jest.
 
Dziewczyny jestem w 24 tc i mnie szyjka skróciła się z 4,7 na 3,5 cm. Mam luteinę 2x dziennie i oszczędzanie się, ale nie muszę leżeć plackiem, spacery wskazane. Nie czuję skurczów, jedynie bolą plecy. Trochę się stresuję. Czy u Was luteina zahamowała skracanie?
 
Do góry