reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Skrócona szyjka

Meganxx

Początkująca w BB
Dołączył(a)
23 Czerwiec 2021
Postów
16
Hej dziewczyny. Jestem w 25tc
Na ostatniej wizycie u ginekologa dostałam skierowanie do szpitala ze względu na skróconą rzekomo szyjkę macicy. Nikt mi nie powiedział wymiarów nic. Od środy leże w szpitalu na liteinie, nospie. Wszystko jest ok, echo dziecka w porządku. Mówią tutaj, że moja lekarka jest młoda i do wszystkiego podchodzi książkowo. Dziecko jest dla mnie ważne ale nie umiem się doprosić lekarza o usg kontrolne, może coś się zmienilo? Leże w sali sama, obok wszystkie mamy po porodzie, naprawdę nie lepiej w domu zażywać leki i przyjść za tydzień na kontrole? Czy któraś z was leżała z takim przypadkiem w szpitalu? Dzidziuś zdrowy, ja też się dobrze czuje. Pozdrawiam
 
reklama
Hej dziewczyny. Jestem w 25tc
Na ostatniej wizycie u ginekologa dostałam skierowanie do szpitala ze względu na skróconą rzekomo szyjkę macicy. Nikt mi nie powiedział wymiarów nic. Od środy leże w szpitalu na liteinie, nospie. Wszystko jest ok, echo dziecka w porządku. Mówią tutaj, że moja lekarka jest młoda i do wszystkiego podchodzi książkowo. Dziecko jest dla mnie ważne ale nie umiem się doprosić lekarza o usg kontrolne, może coś się zmienilo? Leże w sali sama, obok wszystkie mamy po porodzie, naprawdę nie lepiej w domu zażywać leki i przyjść za tydzień na kontrole? Czy któraś z was leżała z takim przypadkiem w szpitalu? Dzidziuś zdrowy, ja też się dobrze czuje. Pozdrawiam
Denerwuje ta niewiedza. Może poleże 4 tyg, może 8.. dzidzia dziewczyny najważniejsza ale przy tych lekarzach się czegokolwiek doprosić to cud
 
Leżałam od 32 tc do 36 tc (wtedy urodziłam). O tyle miałam gorzej, że trafiłam nagle po wizycie u ginekologa z rozwarciem już 4 cm a nic nie zwiastowało tego,ze je mam. Leżałam plackiem 4 tyg (zero chodzenia nawet do wc) Jak mi po tyg. pozwolili chodzić do wc zrobiło się już 8 cm. W kolejnej ciąży profilaktycznie mój lerza założył pessar. Pracowałam do 6 mies. normalnie funkcjonowałam i ostatecznie urodziłam w 39 tc. Podczas zdjęcia krążka w 37 tc miałam już 3 cm rozwarcia. Podejrzewam, że gdyby nie on urodziłabym napewno wcześniej.
Pozrozmawiaj z lekarzem prowadzącym o możliwości założenia pessara lub szwu. To pozwoli ci wrócić do domu, normalnie funkcjonować.
 
Do góry