reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Skracajaca się szyjka macicy a podróże....

Ja po podrózy na Święta ponad 300 km dostałam plamień.Miałam przodujące łożysko i przedwczesne skurcze,dużo nie było trzeba,ale skończyło się dobrze.Póżniej już nie jeździłam,bo miałam nauczkę.Byłam wtedy w 19 t.c.
 
reklama
nie wiem czy lepszy szew czy pessar,chociaż jedną ciążę miałam ze szwem a drugą mam z pessarem.to chyba zależy od lekarza,od wielkości ciąży i od szyjki.mój lekarz powiedział że teraz szwy się rzadko zakłada,moja sis mieszka w Canadzie i tam znowu tylko szwy.czasami zakładają i jedno i drugie.Szew zakłada się do danej wielkości ciąży...chyba do 22 tc ale nie jestem pewna,potem już tylko pessar.i jedno i drugie może się zsunąć.szew zakładają pod narkozą,pessar bez niczego przy zwykłym badaniu.na początku myślałam że szew daje większą gwarancje,teraz sama nie wiem,chyba największą gwarancje daję leżenie !!!
 
lekarze z dużym doświadczeniem polecają szew, mówią że skuteczniejszy i że pessar to siedlisko bakterii, podobno od pessarów się teraz odchodzi ze względu na infekcję, ja rozmawiałam z kilkoma lekarzami na ten temat i każdy mówił że szew lepszy, jednak lepszy pessar niż nic, wiele dziewczyn odniosło ciążowe sukcesy z peesarem
 
Witam.
Jestem w 32 tyg. Mam tez problem z wyjazdem na swieta. 180 w jedna strone. Droga w miare bo od dluszzego czasu remontuja. Dopiero prawie u celu z 5 km drogi tragedia.
Szyjka w 25 tyg z usg 3.25 cm w karcie zapis 1.5/0/0
29 tydz bez zmian :-)
Teraz z usg 32 tyg 2.66 w karcie zapis 1/0/0
Lekarz ostatecznie zgodzil sie na podroz ale 90 km na godz z przerwami. Dojazd na miejsce i lezenie plackiem. Oczywiscie jego zalecenia to zaden problem. Teraz przed wyjazdem tez juz leze. Dodam ze przez 3 tyg miedzy ostatnimi wizytami duzo robilam, wicie gniazda dla maluszka. Wchodzenie po schodach 3 razy dziennie na czwarte pietro. Pranie rzeczy i prasowanie dla malenstwa. Stawiam ze przez to sie skrocila. Ale pewnosci nie mam. Nie jestem lekarzem.
Kazal sie oszczedzac i lezec ile sie da. I nospe jakby cos zadnych pessarow czy lekow. Choc z wyjazdu nie jest zadowolony.
Wiec poprostu nie wiem czy jechac? Nie czuje tez dziwnych skurczów czy bulów. Czasami twardnieje mi brzuszek i to na tyle.Co robic? Dodam ze na miejscu jest szpital. Aczkolwiek to mała miescinka.
 
Ostatnia edycja:
Witam. Jestem w 32 tyg. Mam tez problem z wyjazdem na swieta. 180 w jedna strone. Droga w miare bo od dluszzego czasu remontuja. Dopiero prawie u celu z 5 km drogi tragedia. Szyjka w 25 tyg z usg 3.25 cm w karcie zapis 1.5/0/029 tydz bez zmian :-) Teraz z usg 32 tyg 2.66 w karcie zapis 1/0/0Lekarz ostatecznie zgodzil sie na podroz ale 90 km na godz z przerwami. Dojazd na miejsce i lezenie plackiem. Oczywiscie jego zalecenia to zaden problem. Teraz przed wyjazdem tez juz leze. Dodam ze przez 3 tyg miedzy ostatnimi wizytami duzo robilam, wicie gniazda dla maluszka. Wchodzenie po schodach 3 razy dziennie na czwarte pietro. Pranie rzeczy i prasowanie dla malenstwa. Stawiam ze przez to sie skrocila. Ale pewnosci nie mam. Nie jestem lekarzem.Kazal sie oszczedzac i lezec ile sie da. I nospe jakby cos zadnych pessarow czy lekow. Choc z wyjazdu nie jest zadowolony. Wiec poprostu nie wiem czy jechac? Nie czuje tez dziwnych skurczów czy bulów. Czasami twardnieje mi brzuszek i to na tyle.Co robic? Dodam ze na miejscu jest szpital. Aczkolwiek to mała miescinka.
no to powiem Ci, że masz dylemat. I chyba nikt nie bedzie w stanie rozwiazac go za Ciebie, tylko Ty sama musisz zdecydowac ;) ja moge Ci powiedziec ze bedac w Twojej sytuacji chyba bym odpuscila ten wyjad.
 
Do góry