reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Skok w 1 trymestrze ciąży

Dołączył(a)
17 Wrzesień 2020
Postów
2
Witajcie,
Pisze z prośbą o radę. Otóż dziś zdarzyła mi się sytuacja, że zablokowałam się w łazience i nie mogłam w ogóle otworzyć drzwi. Z racji tego iż byłam sama nie mogłam inaczej wydostać się niż przez okno. Jednak wychodząc przez nie musiałam zrobić delikatny zeskok na jakieś 40 cm jestem w 9 tygodniu ciazy czy taki jednorazowy incydent może zaszkodzić maluszkowi? Ogólnie czuje się dobrze i nie boli mnie brzuch jednak mam obawy czy aby na pewno będzie wszystko dobrze
 
reklama
Rozwiązanie
Ja byłam na dwóch weselach i panieńskim w ciąży. Tańczyłam do wszystkiego, córka zdrowa tylko się wszyscy śmieją że przez te moje tańce do tej pory muszę ją bujać 🙂
Myślę, że nie masz się czego obawiać. To był jednorazowy skok i niewielka wysokość. Jeśli czujesz się ok, tym bardziej myślę, że na strachu się skończy.
 
Nic Ci się nie stanie :) Poczytaj o wodach płodowych i jaką rolę pełnią, przypomnij sobie, ile ciężarnych kobiet wychodzi bez szwanku z różnych wypadków, są kobiety, które w ciąży jeżdżą konno i mają "skoki" przez całą jazdę, nie ma co panikować :)
A w samej ciąży jeszcze z pewnością nie raz uderzysz się w brzuch :)
 
Myśle, ze nie masz się co martwić na zapas. Są kobiety co w ciąży chodzą na zumbę i skaczą przez godzinę ;) najważniejsze, to teraz dbać o siebie i relaksować się kolejne miesiące 😉
 
Ja byłam na dwóch weselach i panieńskim w ciąży. Tańczyłam do wszystkiego, córka zdrowa tylko się wszyscy śmieją że przez te moje tańce do tej pory muszę ją bujać 🙂
 
Rozwiązanie
Do góry