Elencza
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2020
- Postów
- 5 500
Ja także uważam, że dawno mamy za sobą świat, kiedy kobieta ogarniała dom, a mężczyzna polował i zdobywał pożywienie.
Rodzina to taka instytucja, ktora sie wspiera.
Praca praca, ale np w weekend- planuj sobie własne aktywności, dzieci zostaw z mężem, sama zrobiłam coś dla siebie. Kobiety, nie robmy sobie tego.. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Nie ma innej drogi.. Moje dzieci nie mają babć, dziadka. Musimy radzić sobie sami. Mąż po pracy ogarnia maluchy, w weekend często zabiera starszego na wycieczkę, ja także często wychodzę nawet na głupi spacer-sama. Nie da się tak funkcjonować!
U nas posłanie syna do żłobka było trudne, baaaaaaaaardzo dużo chorował, ja wróciłam do pracy, było źle..
Ale jak córa skończy rok to też wkłada pantofelki i pójdzie do żłobka. To na pewno trochę pomoże w Twoich zmartwieniach,ale moim zdaniem głównym problemem jest nastawienie. Nie jesteś w tym sama..
Rodzina to taka instytucja, ktora sie wspiera.
Praca praca, ale np w weekend- planuj sobie własne aktywności, dzieci zostaw z mężem, sama zrobiłam coś dla siebie. Kobiety, nie robmy sobie tego.. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Nie ma innej drogi.. Moje dzieci nie mają babć, dziadka. Musimy radzić sobie sami. Mąż po pracy ogarnia maluchy, w weekend często zabiera starszego na wycieczkę, ja także często wychodzę nawet na głupi spacer-sama. Nie da się tak funkcjonować!
U nas posłanie syna do żłobka było trudne, baaaaaaaaardzo dużo chorował, ja wróciłam do pracy, było źle..
Ale jak córa skończy rok to też wkłada pantofelki i pójdzie do żłobka. To na pewno trochę pomoże w Twoich zmartwieniach,ale moim zdaniem głównym problemem jest nastawienie. Nie jesteś w tym sama..